Falafele dyniowe z sosem pomidorowo-grzybowym
Moja wariacja na temat popularnych w kuchni arabskiej cieciorkowych kulek. Żółciutkie falafele z dynią podane z sosem pomidorowo- grzybowym umilą Wam jesienny obiad. Danie wegańskie.
Ostatnio uświadomiłam sobie, że mija już prawie rok odkąd z Mężem wykluczyliśmy z naszej diety mięso. Wegetariańskie odżywianie weszło nam już w krew i mięsa nam nie brakuje. Nasza dieta nie jest w cale uboga, ani monotonna. Oj dogadzamy sobie, o tak!
Mój Mąż stwierdził, że to właśnie dzięki różnorodnym, smacznym posiłkom nie brakuje mu mięsa. A dzisiejsza propozycja smakowała mu bardzo :)
Przygotowałam falafele w trochę innych wydaniu. Bazowałam na sprawdzonej, najlepszej pod słońcem recepturze z książki The Lebanese Kitchen, ale do cieciorkowych kulek dodałam startej dyni, cynamonu i kurkumy, aby nadać im jesiennego charakteru i pięknego żółtego koloru.
Falafele podałam z aromatycznym sosem pomidorowo-grzybowym przez co przypomina danie kuchni włoskiej. Dobrze skomponuje się z bułką lub makaronem spaghetti. Połączenie suszonych grzybów i pomidorów to dla mnie odkrycie. Ten niezwykle prosty, ale przepyszny patent na sos zapożyczyłam od Jamiego Olivera, kulinarnego geniusza :)
Falafele dyniowe z sosem pomidorowo-grzybowym to doskonały jesienny comfort food, sycący i rozgrzewający. Myślę, że satysfakcjonujący nawet dla zagorzałego mięsożercy. A Wy co sądzicie? :)
Falafele dyniowe z sosem pomidorowo-grzybowym
Składniki (na 4 porcje):
Falafele dyniowe:
- 200 g suszonej ciecierzycy, namoczonej przez noc w zimnej wodzie i odcedzonej
- 200 g miąższu dyni (u mnie 1/2 niedużej Hokkaido) startego na tarce
- 4 łyżki mąki pszennej
- 4 ząbki czosnku
- 1 średnia cebula, posiekana
- 4 łyżki posiekanej świeżej kolendry (możecie zamienić na natkę pietruszki)
- 2 łyżki mielonego kuminu
- 2 łyżeczki suszonej mięty
- 2 łyżeczki mielonego cynamonu
- 1 łyżeczka mielonej kurkumy
- sól, pieprz
- olej do smażenia (u mnie był to rzepakowy rafinowany)
Sos pomidorowo-grzybowy:
- 25 g suszonych leśnych grzybów, np. borowików
- oliwa
- 1 papryczka peperoncino lub 1 łyżeczka płatków chilli (lub do smaku)
- 1 ząbek czosnku
- 2 puszki (po 400 g) krojonych pomidorów
- sól, pieprz
Przygotowanie:
- Zacznij od przygotowania falafeli dyniowych. Wszystkie składniki, oprócz oleju, umieść w misie robota kuchennego i zmiksuj na wysokich obrotach, aż masa stanie się bardzo gładka. Ciecierzyca pod wpływem intensywnego miksowania powinna utworzyć lepką masę, dzięki czemu będzie możliwe ulepienie falafeli.
- Przełóż zmiksowaną masę do miski, przykryj szczelnie folią spożywczą (aby nie obsychała) i wstaw do lodówki na kilka godzin lub na noc.
- Zajmij się sosem pomidorowo-grzybowym. Suszone grzyby włóż do miseczki, zalej 1/2 szklanki wrzątki i odstaw na 10 minut.
- Na patelni rozgrzej oliwę, wrzuć rozkruszone peperoncino, ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę oraz drobno posiekane grzyby wraz z wodą z moczenia. Dodaj pomidory z puszki i dopraw solą i pieprzem. Doprowadź sos do wrzenia i gotuj przez 15-20 minut.
- Wracamy do falafeli. Uformuj masę w kulki wielkości orzecha włoskiego (pomaga moczenie dłoni w wodzie). Jeżeli masz, możesz oczywiście wykorzystać specjalną foremkę do falafeli.
- W garnku (ja używam patelni o wysokich ściankach) rozgrzej grubą warstwę oleju, tak na wysokość 1/2 falafela. Olej jest dość gorący, gdy zaczyna pryskać po spryskaniu go odrobiną wody. Falafele smaż partiami na złoty kolor, przewracając je łyżką cedzakową, aby usmażyły się z każdej strony. Przełóż je na ręcznik papierowy, aby odsączyć z nadmiaru tłuszczu.
- Usmażone falafele podawaj gorące z sosem pomidorowo-grzybowym. Pasuje do nich pieczywo, ryż, mogą być też pieczone ziemniaki, a także makaron (uzyskamy wtedy coś w rodzaju wegańskiego makaronu z sosem pomidorowym i klopsikami). Smacznego!
***
wyglądają genialnie!
OdpowiedzUsuńWcale sie nie dziwie, ze nie brakuje Wam miesa. Dania, ktore publikujesz na blogu sa jak dla mnie rewelacyjne! Takimi falafelami i ja bym nie pogardzila :)
OdpowiedzUsuńFalafele sobie wyobrazam, ale sos pomidorowy z grzybami w zyciu nie przyszedlby mi do glowy!
OdpowiedzUsuńMiesa w ogole nie brakuje przy urozmaiconej diecie, ja 7 lat zylam bez:-) Wrocilam do jedzenia, bo stwierdzilam, ze mi duzo smakow ucieka, jakie oferuje swiat. Jem niewiele 3-4 razy w miesiacu. Dziecku tez nie daje, bo nie wierze w to, ze to, co oferuja w sklepach jest pozbawione antybiotykow. Czasem tylko daje ryby morskie, bo same sobie plywaja w tym morzu i nikt ich nie skarmia syfem.
Jak zaczniesz wprowadzac dziecku stale pokarmy to sama staniesz przed tym dylematem, ogolnie da sie nawet bez ryb, ale boje sie o niedobory zelaza.
No właśnie stoję przed tym dylematem. Mój Tadeusz zaczął jeść owoce i warzywa, ale zastanawiam się, co dalej. Muszę poczytać o wegetariańskim odżywianiu niemowląt.
UsuńMusiały smakować cudownie, tak właśnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię Ci się, że nie brakuje Wam mięsa - w mięsie nie ma nic, czego nie można by było znaleźć w roślinach, a zwłaszcza w tak skomponowanych daniach :)
A czy Wy jecie ryby ? Pamiętam jak kiedyś pisałaś, że przechodzicie na dietę wegetariańską, a potem gdzieś widziałam przepisy z rybami, ale mogłam coś pomylić...
Tak, jemy ryby. Najściślej mówiąc, to wykluczyliśmy mięso zwierząt lądowych.
UsuńTa jesienna wersja wygląda po prostu bosko , brawo za pomysł , wykonanie i zdjęcia
OdpowiedzUsuńZamawiam te pyszności!!
OdpowiedzUsuńmnie zaintrygował ten sos grzybowo pomidorowy. Jeszcze nigdy takiego nie robiłam. Pamiętam, że jakoś w podobnym czasie zredukowałyśmy mięso. Ja jadam ale zdecydowanie ograniczyłam. Przyłączam się do Twojej opinii, że bez mięsa można mieć równie urozmaiconą dietę. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńTy to masz niesamowitą wenę. Twoje wariacje są wyjątkowe! Powinnaś napisać książkę kucharską, którą kupowano by w wielkich ilościach. Cudo! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńDzięki Maks! Może kiedyś się uda :)
UsuńCiekawy przepis :)
OdpowiedzUsuńbaaardzo, ale to bardzo podoba mi się ten przepis! muszę wypróbować! :D
OdpowiedzUsuńPomysł rewelacja, a zdjęcia takie że aż chce się już zjeść! :)
OdpowiedzUsuńSuper, że mąż docenia takie wspaniałe dania! W ogóle się mu nie dziwimy, że nie brakuje mu mięsa bo dla nas takie potrawy mają nie raz dużo więcej smaku :) Kiedyś takie falafele wykonamy!
OdpowiedzUsuńZapraszamy do nas na konkurs :)
Wspaniały pomysł. Składniki sugerują, że danie ma bardzo złożony smak :) Bardzo ciekawa propozycja
OdpowiedzUsuńPyszny pomysł!
OdpowiedzUsuńDynia jest niezwykle uniwersalnym warzywem.
A mięso ma zupełnie inne właściwości, niż warzywa. Dostarcza nam innych witamin i składników ważnych dla zdrowia.
Ach, jadłbym i jadł :D
OdpowiedzUsuńNiezwykle apetycznie.
OdpowiedzUsuń