Ekspresowe calzone - bez wyrastania i pieczenia. Gotowe w 15 minut.
Dzień dobry,
Co powiecie na pizzę, którą możecie cieszyć się już za 15 minut? I nie mówię tu o daniu zamówionym w pizzerii pod Waszym blokiem, ani też o pizzy przygotowanej na kupnym cieście.
Mam dziś dla Was fantastyczny przepis na w pełni domowej roboty calzone gotowe w kilka chwil. Bez czekania, aż ciasto wyrośnie i bez pieczenia. Z pysznym nadzieniem alla margherita, czyli z pomidorami, mozzarellą i świeżą bazylią (choć nadzienie możecie zmieniać wedle życzenia).
Inspiracją do powstania ekspresowych calzone były popularne w kuchni śródziemnomorskiej płaskie chlebki (flatbready), które często smażę na patelni. Postanowiłam nafaszerować je kilkoma składnikami, zlepić jak pierogi i usmażyć na oliwie. Ciasto z zewnątrz jest lekko chrupiące, ser przyjemnie się ciągnie, a dodatek sosu pomidorowego i świeżej bazylii nadaje im smaku autentycznego włoskiego dania.
Domowe calzone - bez wyrastania i pieczenia. Gotowe w 15 minut.
przepis własny
Składniki (na 4 sztuki, czyli wg mnie dla 2 osób):
- ciasto: 200 g mąki, szczypta soli, szczypta proszku do pieczenia, 2 łyżki oliwy, 100 ml ciepłej wody
- sos: 3 łyżeczki koncentratu pomidorowego, szczypta soli, szczypta cukru, 1/2 łyżeczki suszonego oregano
- 1 kulka mozzarelli
- kilka listków świeżej bazylii
- kilka zielonych oliwek, pokrojonych na plasterki (lub inne ulubione składniki)
- oliwa do smażenia
Przygotowanie:
- Do miski wsyp mąkę, sól i proszek do pieczenia. Dodaj oliwę i wymieszaj. Dodaj 3/4 ilości ciepłej wody i wymieszaj łyżką. Zacznij zagniatać ciasto ręką, dodając stopniowo resztę wody, do uzyskania gładkiego, miękkiego ciasta.
- W miseczce wymieszaj koncentrat pomidorowy, sól, cukier i suszone oregano.
- Na blacie podsypanym mąką (lub silikonowej macie, wtedy podsypywanie mąką nie jest potrzebne), rozwałkuj kulę ciasta na grubość ok. 2 mm. Uzyskany okrąg ciasta podziel na krzyż na 4 różne części (czyli 4 ćwiartki koła). Na środku każdej części rozsmaruj sos pomidorowy (pozostaw wolne brzegi potrzebne do zlepienia pieroga), ułóż na nim plastry mozzarelli, oliwki (lub inne składniki) i listki świeżej bazylii. Wolne brzegi ciasta zwilż wodą, następnie zlep ze sobą brzegi pieroga, dociskając je dodatkowo widelcem.
- Calzone smaż z obu stron na oliwie przez ok. 5 minut, aż ciasto nabierze złotego koloru. Podawaj od razu.
***
Ciekawa inspiracja pierogami :) Trochę wyglądają też jak trójkątne nadziane tosty :)
OdpowiedzUsuńSwietny pomysl. Na pewno wykorzystam, na razie jednak jestem na diecie i nie takie rzeczy dla mnie.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz usłyszałem o tym daniu oglądając kuchenne rewolucje, dlatego chętnie skorzystam z przepisu jak będzie okazja :)
OdpowiedzUsuńA w tym programie robili tradycyjne czy takie ekspresowe? Ja akurat kuchennych rewolucji nie oglądam.
UsuńNigdy w życiu nie jadłam i nie robiłam, ale wiele dobrego słyszałam ;) Chyba w dni wolne zrobię! :)
OdpowiedzUsuńDanie wygląda jak spore pierożki.
OdpowiedzUsuńFajna odmiana calzone.
Osobiście wolę jednak naturalne drożdże niż proszek do pieczenia.
Natomiast środek przypomina mi letnie dni za którymi bardzo tęsknię.
Jak mam czas to chętnie robię ciasto na drożdżach. To jest po prostu wersja ekspresowa :)
UsuńUwielbiam calzone, choć zawsze przygotowuję w wersji klasycznej, czyli z użyciem świeżych drożdży. Jednak Twój pomysł jest fajny jeśli nie chce nam się zbyt długo krzątać w kuchni, a wiadomo, że domowe calzone zawsze jest lepsze niż z pizzerni :)
OdpowiedzUsuńJestem za! :)
OdpowiedzUsuńZuziu rewelacja :) Na pewno je zrobię bo wyglądają niesamowicie apetycznie :)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł! Na pewno wypróbuję ten przepis :)
OdpowiedzUsuńW końcu udało mi się wypróbować ten przepis i jest naprawdę rewelacyjny!
UsuńWkrótce na pewno znowu zrobię takie calzone :)
Mile widziane u mnie:)chętnie bym spróbowała:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń