Mamy środek Karnawału, nie mogło zatem zabraknąć na moim blogu przepisu na imprezową przekąskę. I to banalnie prostą w przygotowaniu. Bo kto ma czas przed imprezą na długie przygotowania w kuchni? Na pewno nie ja :)
Pikantny dip serowy – czy to nie brzmi przepysznie? :) Wywodzi się z kuchni greckiej, gdzie znany jest pod nazwą tyrokafteri. Składa się zaledwie z trzech składników – sera feta, papryczki chilli oraz oliwy, które przeszła smakiem papryczki w czasie krótkiego smażenia. Jest słony, lekko pikantny i błyszczący od oliwy. Delikatnie różowy z maleńkimi paprykowymi drobinkami. Uzależniający!
Przynajmniej dla mnie, wielkiej miłośniczki połączenia smaku słonego i pikantnego. Intensywnego, po prostu eksplodującego w buzi jak każdy duet przeciwstawnych nut smakowych. Swego czasu potrafiłam nawet podsmażyć kostkę fety na oliwie z masą papryczek chilli i podać na toście, co akurat nie jest nawet moim wymysłem, a świetnego Nigella Slatera. Jednak powiedzmy sobie, że taki dip do o wiele elegantsza wersja tej koncepcji :)
Jeżeli wolicie smaki delikatniejsze, możecie połowę fety zastąpić ricottą, ale ja jednak gorąco namawiam Was do wypróbowania wersji oryginalnej.
Dip serowy bardzo dobrze skomponuje się z piwem, a także przeróżnymi dodatkami:
- warzywami pokrojonymi w paseczki
- chlebkiem pita pokrojonym w trójkąty
- paluszkami grissini
- pieczonymi łódeczkami ziemniaków.
Pikantny dip serowy – Tyrokafteri
- 1 papryczka chilli
- 2 łyżki oliwy (więcej jeśli potrzeba)
- 200 g sera feta (połowę fety możecie zastąpić ricottą, jeżeli chcecie, aby dip był mniej słony)
- Papryczkę chilli przekrój wzdłuż na pół. Na patelni umieść oliwę i papryczkę chilli i smaż na średnim ogniu, aż papryczka lekko się przyrumieni. Odstaw do przestygnięcia. Nie wylewaj oliwy. Usuń pestki z papryczki. Pokrój miąższ na mniejsze części, aby łatwiej się blendował.
- Ser feta pokrusz do pojemnika blendera. Dodaj papryczkę chilli oraz oliwę, w której się smażyła. Być może nie będziesz chciał dodawać całej papryczki. To zależy od jej ostrości oraz tego, jak ostry dip chcesz uzyskać.
- Zmiksuj dip na gładko. Dodaj więcej oliwy, jeśli uznasz to za konieczne. Ja dodałam jeszcze 2 dodatkowe łyżki oliwy, bo chciałam, aby dip był luźniejszy.
- Gotowy dip podawaj z chipsami warzywnymi (przepis poniżej) lub innymi dodatkami – marchewką, papryką i selerem naciowym pokrojonym w słupki, paluszkami grissini, ćwiartkami pieczonych ziemniaków, chlebkami pita.
Chipsy z warzyw korzeniowych
- ulubione warzywa, np. burak, batat, seler, marchewka, pietruszka, pasternak
- olej
- sól morska *
- Wybrane warzywa wyszoruj pod wodą, ale ich nie obieraj. Przy pomocy mandoliny, obieraczki do warzyw czy robota kuchennego, pokrój je na bardzo cienkie plasterki.
- Umieść plasterki w misce, skrop olejem i dodaj szczyptę soli morskiej. Wymieszaj wszystko rękami. Blachę wyłóż papierem do pieczenia i rozłóż na nim plasterki warzyw. Plasterki nie powinny się ze sobą stykać.
- Wstaw do piekarnika nagrzanego do 150 stopni C nastawionego na termoobieg. Pozostaw uchylone drzwiczki piekarnika. Po 10-15 minutach, gdy warzywa z wierzchu się obsuszą, przewróć je na drugą stronę i piecz jeszcze ok. 5 minut. Uważaj, bo warzywa szybko zaczynają się przypalać. Buraki pieką się dłużej niż np. bataty. Gotowe plasterki wyjmuj z piekarnika przy pomocy łopatki.
- Chipsy zajadaj najlepiej od razu. Niestety z czasem tracą swoją chrupkość i stają się gumowate.