Briami czyli ratatouille dla leniwych i letni protest
Dzień dobry,
Odkąd rozpoczął się wrzesień wciąż czytam na różnych blogach o tym jak "jesień puka do bram" i lato odchodzi. Chciałam jednak zauważyć, że kalendarzowa jesień zaczyna się dopiero 23 września, czyli za ponad 2 tygodnie. Dlatego zgłaszam protest!
Jest sobotnie popołudnie, na niebie ani jednej chmurki, słońce świeci tak, że termometr na moim balkonie wskazuje 50 stopni C. Mamy piękne Babie Lato, najpiękniejszy moment w roku. Ja jeszcze nie myślę o jesiennej szarudze i na moim blogu nie zobaczycie na razie potraw z dyni i grzybów!
Będzie za to więcej przepisów z pomidorów, papryki i bakłażanów. Takich, jak moja dzisiejsza propozycja - briami, czyli grecki gulasz warzywny.
Wiele krajów śródziemnomorskich ma w swoim repertuarze podobne dania. Najsławniejszym z nich jest francuski ratatouille, Turcy przygotowują szakszukę, Hiszpanie mają gulasz o nazwie pisto, a Włosi ciambottę. Ale greckie briami jest trochę inne, bo warzywa piecze się razem w piekarniku, a nie dusi. To o wiele mniej roboty, niż z ratatouille, w którym warzywa trzeba smażyć osobno. Przy briami warzywa kroimy, mieszamy i wstawiamy do piekarnika - danie robi się dalej samo. Wersja dla leniwych, lub inaczej ujmując, dla zaradnych :)
Uwagi:
- Tradycyjnie briami posypuje się serem feta i podaje z chlebem. Ale możecie dodać więcej ziemniaków i chleb pominąć.
- Śmiało zmieniajcie proporcje warzyw - bakłażanów, cukinii i papryk - wedle swoim preferencji.
Briami, pieczone warzywa po grecku
na podstawie tego przepisu
na 4-6 porcji
czas przygotowania: 2 godz.
Składniki:
- 4 ziemniaki
- 3 bakłażany
- 3-4 cukinie
- 2 papryki
- 2 cebule
- 3-4 pomidory lima
- 3 ząbki czosnku
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- 2 łyżki suszonej lub świeżej mięty
- 2 łyżki suszonego lub świeżego oregano
- 1/2 pęczka natki pietruszki
- oliwa
- sól, pieprz
Przygotowanie:
- Nagrzej piekarnik do 200 stopni C. Ziemniaki, bakłażany, cukinie, papryki, cebule i pomidory pokrój na kawałki i włóż do dużej miski.
- Do warzyw dodaj rozgnieciony czosnek, miętę, oregano i pietruszkę. Wymieszaj. Koncentrat pomidorowy rozrzedź łyżką wody i wlej do warzyw. Dodaj ok. 4-5 łyżek oliwy i wszystko dobrze wymieszaj, najlepiej rękami.
- Warzywa przenieś do naczynia do zapiekania (ja używam dużej blachy). Na dno naczynia wlej odrobinę wody. Naczynie przykryj folią aluminiową i wstaw do piekarnika. Piecz przez ok. 1 godzinę, po czym zdejmij folię i dopiekaj jeszcze przez 15-30 min., aż warzywa, szczególnie ziemniaki, lekko się zrumienią.
- Podawaj z chlebem, ewentualnie posypane serem feta. Możesz również potraktować briami jako dodatek do mięsa.
***
Zapowiada się smakowicie i aromatycznie !:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w pełni. Także nie lubię wyprzedzać faktów. A teraz niestety jest taka tendencja wszędzie - dziś w sklepach z gadżetami do kuchni i domu wszędzie widziałam tylko liście, dynie i inne jesienne akcenty. Co prawda w tym roku przyroda szybciej poddaje się przemijaniu pór roku, ale jesienią zdążymy się jeszcze nacieszyć i znudzić... Komercjalizacja wszystkiego już następuje...Dziękuję za dodanie tego wspaniałego dania do mojej akcji :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Wiadomo, we wrześniu w sklepach mają dynie, bo niedługo będą musieli zamienić je na dekoracje świąteczne ;)
UsuńKalendarzowo jesień zaczyna się 23 września, ale wg kalendarza chińskiego i po części astrologicznego - mamy nie cztery, ale pięć albo nawet sześć pór roku. I w myśl tego podziału tuż po sierpniowej pełni kończy się lato (pamiętasz, jak nagle zimno zrobiło się w sierpniu?) i zaczyna chińskie późne lato, polskie babie lato, indian summer - czyli po prostu złota polska jesień, pełna ciepła, słońca, bogata w owoce i warzywa wczesnojesienne oraz grzyby. To jeszcze nie jesienna plucha, ta przyjdzie później, ale jednak jesień, a na pewno już nie lato:-)))
OdpowiedzUsuńKorzystajmy z borówek, ostatnich malin, słodkich pomidorów, pierwszych dyń. Ta pora roku jest najbogatsza w plony z ogrodów i sadów, trzeba je zebrać i zakonserwować, zamrozić, zmagazynować na zimę. Uwielbiam wszystkie pory roku, ale najbardziej chyba te "nieoczywiste" - czyli przedwiośnie i późne lato/wczesną jesień właśnie!
Ja też bardzo lubię ten okres w roku i uważam za najpiękniejszy czas:) Dla mnie to jednak nadal lato, o jesieni nie lubię myśleć zbyt szybko:)
UsuńJa niestety już zaczynam myśleć o nadchodzącej jesieni. Na szczęście takie dania skutecznie te myśli odpędzają. Briam robię bardzo podobnie. Najczęściej podaję w towarzystwie sosu tzatziki.
OdpowiedzUsuńPyszności. Często robię podobne dania.
OdpowiedzUsuńprzepysznie wygląd, bardzo i to bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń