Relacja z Festiwalu Czas na Ser, Lidzbark Warmiński 2014

przez Zuzanna
festiwal kulinarny czas na ser lidzbark warminski 2014

Dzień dobry,
Wreszcie udało mi się uporać ze zdjęciami, dlatego zapraszam Was na fotorelację z Festiwalu Czas na Ser, który odbył się w Lidzbarku Warmińskim w dniach 14-15 czerwca. 
Generalnie w Polsce mamy dwa duże festiwale serowe – na festiwalu Czas Dobrego Sera w Sandomierzu byliśmy z Mężem w zeszłym roku (relacja – klik), dlatego tym razem postanowiliśmy pojechać na drugi kraniec Polski i po raz pierwszy w życiu odwiedzić piękną Warmię. 
Choć pogoda nam się kompletnie nie udała (ale żałowałam, że nie zabrałam do Lidzbarka rękawiczek), festiwal wspominam bardzo miło. Pysznych serów było do wyboru, do koloru, wzięliśmy też udział w ciekawych warsztatach o serach francuskich. Do domu przywieźliśmy oczywiście trochę pyszności:)
Wszystko starałam się dla Was skrzętnie dokumentować. Jeżeli lubicie sery, koniecznie zajrzyjcie do tej relacji, chociażby po to, aby pobudzić Wasze zmysły:)
Zaczynamy!
P.s. Lubisz festiwale kulinarne? Zajrzyj do zakładki Festiwale kulinarne.

Festiwal odbywał się na przedzamczu Zamku Biskupów Warmińskich, co nadało mu lekkiego średniowiecznego klimatu

festiwal kulinarny czas na ser lidzbark warminski 2014

Festiwal Czas na Ser
Festiwal sera w Lidzbarku Warmińskim odbywał się już po raz 4. Ma on za zadanie promocję tzn. serów farmerskich i tradycyjnych, nazywanych też \”zagrodowymi\”, czyli serów wytwarzanych w małych, działających lokalnie wytwórniach, zgodnie z tradycyjnymi metodami produkcji. Są to wyroby naprawdę wyjątkowe, których próżno szukać w sklepach – dostaniecie je jedynie na takich imprezach lub bezpośrednio u producenta (także wysyłkowo). Równolegle z festiwalem odbyło się seminarium dla serowarów (w piątek) oraz konkurs na najlepsze sery w różnych kategoriach. 
Poza zakupami (jak zobaczycie dalej, sprzedawano nie tylko sery), można było wziąć udział w różnych warsztatach oraz degustacjach. My uczestniczyliśmy np. w warsztacie \”jak wykorzystać ser w kuchni\” oraz w degustacji serów farmerskich z Francji. 
Więcej informacji o festiwalu znajdziecie na stronie internetowej: www.czasnaser.pl
Miasto bardzo ładnie oznakowało dojazd na festiwal:

festiwal kulinarny czas na ser lidzbark warminski 2014

I dzień w Lidzbarku
Do Lidzbarka dotarliśmy w sobotę po południu. Niestety przywitała nas iście jesienna aura, niezbyt sprzyjająca przyjemnościom na świeżym powietrzu. Pierwsze swoje kroki skierowaliśmy więc do stoiska winnicy Zadora i rozgrzaliśmy się mocnym czerwonym winem. Mój Mąż zatrzymał się również przy sąsiednim stoisku z przeróżnymi nalewkami, wprost stworzonymi na taka pogodę. 
Na stoisku winnicy kupiliśmy również butelkę lekkiego rose, z nadzieją, że wypijemy je, gdy znów zrobi się słonecznie i upalnie

festiwal kulinarny czas na ser lidzbark warminski 2014

Do winka wypada dokupić sobie kawałek sera. Odwiedziliśmy zatem znane nam z Sandomierza gospodarstwo Wańczykówka i po krótkiej degustacji kupiliśmy trochę Górskiego Sudeckiego, podpuszczkowego sera z mleka krowiego smarowanego czerwoną mazią, czyli chyba rodzajem pleśni. Jakkolwiek okropnie to brzmi, smakuje dobrze:) Mr. Wańczyka niestety już nie mieli (końcówka pierwszego dnia festiwalu, a niektóre sery już wykupiono). Dodam, że Pani Lucyna i Pan Sylwester Wańczyk są laureatami tegorocznej festiwalowej nagrody za najlepszy ser za Kamyk Sudecki, którego również próżno było szukać na stoisku.

festiwal kulinarny czas na ser lidzbark warminski 2014

Niestety pogoda się pogorszyła, mi dłonie totalnie przemarzły i nie byłam w stanie dłużej robić zdjęć. Postanowiliśmy przełożyć zwiedzanie stoisk na dzień następny i skryć się w jakiejś przyjemnej restauracji
Oto kilka widoczków z Lidzbarka, które zrobiłam w czasie poszukiwania restauracji. Jak widzicie niebo jest szarobure, a pogoda barowa. 

festiwal kulinarny czas na ser lidzbark warminski 2014


W Lidzbarku znajdziemy kilka cieszących oko zabytków – jest Zamek Biskupów Warmińskich, Wysoka Brama, Kolegiata Św. Piotra i Pawła, mury obronne, stary młyn – jednak brak tutaj zdefiniowanego rynku i wiele miejsc jest zaniedbanych. Szkoda, bo miasto ma duży potencjał. 

festiwal kulinarny czas na ser lidzbark warminski 2014

Nasz sobotni wieczór spędziliśmy w bardzo przyjemnej Restauracji Starówka. Wiecie, inne restauracje, do których zaglądaliśmy, świeciły pustkami, a tutaj było gwarno. Jadło tutaj wielu miejscowych, co dla mnie zawsze jest sygnałem, że warto jest restauracji zaufać. Ponieważ nie udało nam się zbyt wiele spróbować  na festiwalu, postanowiliśmy eksplorować lokalną kuchnię i wybraliśmy z karty same regionalne potrawy:

  • plince warmińskie, czyli placki ziemniaczane ze smażoną rybą
  • dzyndzałki warmińskie z mięsem wołowym (rodzaj pierogów)
  • juka warmińska, czyli schab nadziewany kurkami z sosem grzybowym
  • i ziemniaki po warmińsku, czyli ziemniaki opiekane (takie akurat znajdziemy w wielu restauracjach).
Jedzenie było bardzo smaczne, atmosfera przyjemna, siedzieliśmy tam prawie do 23.00. 
II dzień festiwalu
Drugi dzień festiwalu zaczęliśmy od śniadania na przedzamczu Zamku Biskupów. Tuż obok było stoisko Stowarzyszenia Domowych Piwowarów, na którym na naszych oczach produkował się właśnie chmielowy trunek. Okazuje się, że aby wyprodukować w domu piwo wystarczy duży garnek, termometr i coś do odfiltrowania naszej mikstury. 
Kiedy jedliśmy śniadanie, na stoisku właśnie gotowała się mieszanina słodu. Następnie byliśmy świadkami jej odfiltrowywania przy pomocy domowej roboty sprzętu (garnek z termometrem i rurka z otworkami). Gdy wróciliśmy tam po zakończeniu naszych warsztatów, \”Pan Piwowar\” właśnie wzbogacał miksturę w szyszki chmielowe. 

festiwal kulinarny czas na ser lidzbark warminski 2014

Po zjedzeniu śniadania i zakończeniu piwnej prezentacji, udaliśmy się na warsztaty. Pierwszy, pt. \”Jak wykorzystać ser w kuchni\” prowadzony był przez Dawida Nestoruka z Magiel Cafe. Dowiedzieliśmy się na nim m.in. jak komponować deskę serów, jak je kroić, jak dobierać ser do wina.
Jak kroić sery o różnych kształtach? Generalna zasada: każdy biesiadnik powinien w swoim kawałku dostać zarówno kawałek skórki, jak i kawałek środka sera.

festiwal kulinarny czas na ser lidzbark warminski 2014

Drugi warsztat, fajniejszy po z degustacją, dotyczył serów farmerskich z Francji. Ogólnie w czasie festiwalu można było zapisać się na degustacje także serów niemieckich oraz litewskich, a także nauczyć się, jak przygotować w domu własny jogurt i kefir. Ja jednak postawiłam na sery z regionu śródziemnomorskiego (wiadomo:P). Degustację bardzo fajnie prowadził Mirek Sienkiewicz. Opowiadał nam kilka słów o każdym serze i odpowiadał na nasze pytania. Do serów dostaliśmy pyszne winko, również z Francji. 

festiwal kulinarny czas na ser lidzbark warminski 2014

Francuskie sery prezentowane w Lidzbarku przywożone są do Polski raz w roku i sprzedawane do wyczerpania zapasów. Ta degustacja zatem była naprawdę wyjątkową okazją. Na warsztatach mieliśmy okazje spróbować:

  • Brique du Fedou – miękki owczy ser, 3-tygodniowy, brique znaczy \”cegiełka\”, co odnosi się do jego kształtu
  • Camembert z Normandii, z mleka surowego, o intensywnym aromacie pieczarek
  • Reblechon Fruitier – miękki, 3- tygodniowy ser z mleka surowego, z pleśnią maziową
  • Blue de Chevre – ser z mleka pasteryzowanego z przerostem niebieskiej pleśni
  • Comte Extra – twardy ser długo dojrzewający
Pierwsze trzy sery to typowe francuskie śmierdziele, jeden bardziej wonny od drugiego. Bardzo przyjemny był Blue de Chevre, podobno wysprzedał się jako pierwszy. Nam najbardziej zasmakował Comte, o cudownym orzechowym smaku, przypominający młody parmezan. Ten ser jest naprawdę wyśmienity!
Po degustacji pobiegliśmy do stoiska z francuskimi serami. Comte, to ten ser w ogromnych kawałkach w kształcie klinów. Wyobraźcie sobie, że jeden ser produkuje się z 300-500 l. mleka, a waga całego kręgu wynosi aż 30 kg!

festiwal kulinarny czas na ser lidzbark warminski 2014

Po udanych zakupach na stoisku francuskim, poszliśmy oglądać pozostałe wyroby: 

Sery kozie na stoisku Gospodarstwa Robaczkowo są jak z obrazka. Fantazyjnie doprawione: z kwiatami jadalnymi, z makiem i pyłkiem pszczelim, z czosnkiem niedźwiedzim, pieprzem, papryką, pomidorami. Próbowaliśmy też Pijanej Kozy, czyli sera smarowanego resztkami z nalewek. Do domu przywieźliśmy sobie kozią rurę w czosnku niedźwiedzim.

festiwal kulinarny czas na ser lidzbark warminski 2014

A tu kolejna ciekawostka: Koziarka to kiszona ricotta z dodatkiem czosnku niedźwiedziego i cząbru od Serów Łomnickich. Pyszna ze świeżym pieczywem na śniadanie.

festiwal kulinarny czas na ser lidzbark warminski 2014

Krojenie kręgów serowych to ciężka robota. Po lewej widzicie zdjęcie stoiska z serami z Litwy. 

festiwal kulinarny czas na ser lidzbark warminski 2014

Sery Grądzkie to kolejne znajome stoisko. O ich serach pisałam Wam już w tym roku w relacji z Targów Regionalia

festiwal kulinarny czas na ser lidzbark warminski 2014

Na koniec zaopatrzyliśmy się w regionalne piwa z Browaru Kormoran. Kupiłam sobie również Podpiwek Warmiński licząc, że będzie smakował podobnie jak kwas chlebowy, który uwielbiam. Niestety podpiwek w smaku przypomina bardziej ciemne piwo i usatysfakcjonuje miłośników kawowych nut, do których ja jednak nie należę. 

festiwal kulinarny czas na ser lidzbark warminski 2014

Z Lidzbarka przywiozłam dużo więcej zdjęć, niż może pomieścić relacja na blogu. Dlatego zapraszam Was do obejrzenia albumu na moim fanpagu na Facebooku, ze wszystkimi, również niepublikowanymi zdjęciami:)

Jak Wam się podoba festiwal sera? Chcielibyście spróbować, któregoś z produktów? Jestem ciekawa Waszej opinii:)

Podobne wpisy