Dzień dobry,
Pogoda w ostatni weekend była iście śródziemnomorska – mój termometr na balkonie wskazywał nawet 40 stopni C w słońcu. W taką pogodę tradycyjne jedzenie \”nie wchodzi\”, a gorący posiłek to ostatnia rzecz, na jaką mam ochotę. Aby przetrwać te tropiki zaimprowizowałam ekspresową wersję gazpacho, czyli sławnego hiszpańskiego chłodnika na bazie pomidorów, papryki i ogórka. I niczym w Hiszpanii, zjedliśmy go po zachodzie słońca, czyli po 21.00, pod gołym niebem (czyt. balkon :P), kiedy słoneczny żar zamienił się w przyjemny powiew ciepłego powietrza.
P.S. Dziś temperatura sięgała 35 stopni w cieniu. Nie wiem, jakbym przetrwała ten dzień, gdyby nie porcyjka gazpacho czekająca na mnie w lodówce…:)
Mój przepis to nie jest wersja oryginalna, ale błyskawiczna improwizacja na temat gazpacho, z tego co miałam w lodówce. W prawdziwym gazpacho znajdziemy namoczony w wodzie chleb, który następnie miksuje się z pomidorami, papryką i ogórkiem oraz przyprawami. Dodatek pokrojonych w kostkę warzyw jest opcjonalny. Moja wersja jest lżejsza, trochę jak połączenie zupy z sałatką:) Polecam zagryzać ją chlebem.
Gazpacho należy porządnie schłodzić, co najmniej 3 godziny w lodówce. Możemy również do gotowego chłodnika wrzucić kostki lodu.
Gazpacho znakomicie gasi pragnienie i chłodzi. Schłodzone warzywa, szczególnie ogórek, są niczym mini kosteczki lodu. Do tego potrawa jest bardzo lekka i nie obciąża, a o to chodzi w upalnych przysmakach.
Ekspresowe gazpacho
Przepis własny
na 4 porcje
Składniki:
- 500 ml soku pomidorowego
- 1 ogórek
- 1 papryka
- 1 pomidor
- 4 łyżki oliwy
- 1 ząbek czosnku
- płatki chilli (opcjonalnie)
- sól, pieprz, suszona bazylia – do smaku
Przygotowanie:
- Wlej sok pomidorowy do miski i wymieszaj z oliwą, rozgniecionym ząbkiem czosnku, solą, pieprzem, suszoną bazylią i płatkami chilli (jeżeli używasz).
- Ogórek, paprykę i pomidora pokrój w kostkę.
- Wszystko wymieszaj i wstaw do lodówki na co najmniej 3 godziny.
A jak wy radziliście sobie z weekendowym upałem? Macie jakieś sprawdzone metody?