Dzień dobry,
Bób to najbardziej obce mi warzywo spośród wszystkich strączkowych. Moja Mama przygotowywała go tradycyjnie i prosto – ugotowany wyłuskiwaliśmy z łupinek. Nigdy nie robiła żadnych potraw z bobem. Ale to przecież niemożliwe, żeby z tych jaskrawo zielonych ziarenek nie dało się przygotować czegoś ciekawszego… Dlatego w tym sezonie na bób postanowiłam przygotować go inaczej – i tak narodził się wspaniały, aromatyczny pilaw z bobem i grillowaną cukinią.
– Mmmm…pięknie pachnie… Tylko co to jest pilaw? – pytali mnie znajomi. Okazuje się, że nie jest to danie zbyt znane w Polsce. Stąd w moim poście zawarłam również informacje na temat tego dania.
Co to jest pilaw?
Ryż może być również wymieszany z podsmażoną cebulą i mieszaniną aromatycznych przypraw. Pilaw może być uzupełniony dodatkiem warzyw, mięsa, ryb, a nawet suszonych owoców.
Słowo pilaw pochodzi z języka tureckiego, zaś różne wariacje dania przygotowywane są na Bliskim Wschodzie, w Grecji i w Azji (w Afganistanie, Uzbekistanie i Tadżykistanie).
Znane są różne metody przygotowywania ryżu: ryż może być wcześniej namaczany (jak w moim daniu), może być najpierw obsmażany na tłuszczu a potem gotowany, może być gotowany na parze lub duszony w aromatycznym płynie aż do jego całkowitego wchłonięcia.
Danie jest bogate i treściwe. W niektórych krajach, np. w Grecji (Kreta) stanowi tradycyjne danie weselne.
Zbliżonym do pilawu daniem jest włoskie risotto i hiszpańska paella.
Uwagi do przepisu:
- Danie robi się bardzo szybko, gdy już wyłuskamy świeży bób:P. Niestety samo łuskanie trochę trwa, a surowy bób łuska się trudniej od ugotowanego. Ja nacinałam ziarenko bobu nożykiem, po czym wyjmowałam nasionko palcami. Może znacie jakąś lepszą metodę?
- Danie jest bardzo aromatyczne, takie orientalne:) Jogurt naturalny i sok z cytryny doskonale łączy się z korzennymi przyprawami, łagodząc ich smak. Dla mnie jest to dodatek obowiązkowy do tego dania.
- Kompozycję przypraw korzennych możecie modyfikować według uznania. Ja zmniejszyłam ilość gwiazdek anyżu w porównaniu do oryginalnego przepisu, ponieważ nie przepadam za nimi. I tak były jak dla mnie za mocno wyczuwalne w potrawie.
Pilaw z bobem, korzennymi przyprawami i grillowaną cukinią
inspirowany tym przepisem
na 4 porcje
Składniki:
- 225 ryżu basmati, namoczonego w wodzie przez 20 minut i odcedzonego
- 200 g surowego bobu, wyłuskanego z łupinek (potrzebujemy ok. 500 g bobu w łupinkach)
- 2 cukinie, pokrojone w plastry
- 400 ml bulionu warzywnego
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 50 ml oleju roślinnego
- 1 łyżeczka kuminu (kminu rzymskiego)
- 1 łyżeczka nasion kolendry
- 1 łyżeczka kurkumy
- 1 laska cynamonu
- 2 goździki
- 10 gwiazdek anyżu (zależy od preferencji, ja użyłam 4, ale to i tak dla mnie zbyt wiele;p)
- sól, pieprz
- 50 g masła
do podania:
- cytryna
- jogurt naturalny
Przygotowanie:
- Na patelni rozgrzanej na średnim ogniu podpraż nasiona kolendry i kuminu, przez 2-3 minuty, aż zaczną ładnie pachnieć. Przenieś do moździerza i rozdrobnij.
- Na patelni rozgrzej olej roślinny i podsmaż cebulę z czosnkiem. Dodaj rozdrobnione kolendrę i kumin, dorzuć laskę cynamonu, kurkumę, goździki i anyż i smaż przez 2-3 minuty.
- Dodaj ryż, bób i bulion warzywny, przykryj patelnię przykrywką i gotuj pilaw na małym ogniu przez 12-15 minut (aż ryż wchłonie cały płyn i będzie ugotowany).
- W międzyczasie rozgrzej patelnię (u mnie grillowa) i smaż na niej partiami plastry cukinii (ok. 3 minuty na każdej ze stron), posmarowane olejem lub oliwą i posypane solą i pieprzem.
- Przed końcem duszenia, dodaj do pilawu masło i poczekaj aż się rozpuści.
- Pilaw rozłóż na talerze, ułóż na nim plastry cukinii, polej całość jogurtem i skrop sokiem z cytryny. Smacznego!
Przepis dodaję do akcji Warzywa strączkowe – edycja letnia: