Na zakończenie mojej akcji \”Włoskie smaki\” razem z Bartoldzikiem, Martynosią, Mirabelką i Panną Malwinną przygotowaliśmy najukochańszą włoską potrawę – pizzę :)
Odmian, kształtów, a także składników, które mogą znaleźć się na tym drożdżowym placku jest tyle ile regionów Włoch i zapewne zwyczajnie gustów, dlatego ja wybrałam moją ulubioną – z szynką parmeńską, rukolą i parmezanem, zwaną w niektórych pizzeriach \”pizza parma\”. Koniecznie na cienkim, chrupiącym cieście i z ciągnącym się serem. Mniam, to właśnie lubię!
Jednak najważniejszym składnikiem pizzy jest ciasto, które według mnie tak naprawdę decyduje o efekcie końcowym. Ponieważ wciąż szukam idealnego przepisu, pokusiłam się przy tej okazji o wypróbowanie ciasta na drożdżowym zaczynie (poolish / biga), które podpatrzyłam na blogu Bei. Jej receptura (oryginał pochodzi z książki Rustic Italian Food, chyba muszę przyjrzeć się tej książce) sprawdziła się doskonale!
Nie mam zbyt dużego doświadczenia w pieczeniu chlebów itd, ale okazało się, że przygotowanie zaczynu to wcale nie taka trudna sprawa – wystarczy wymieszać mąkę, wodę i odrobinę drożdży, zostawić w temperaturze pokojowej, a magia zadzieje się sama :) Dodatkowo ciasto pozostawia się do wyrośnięcia na noc w lodówce, co jeszcze bardziej poprawia jego walory smakowe.
Tak, tak, zrobienie ciasta na zaczynie jest czasochłonne i należy zabrać się za nie dzień wcześniej, jednak pracy wymaga od nas naprawdę niewiele. Za radą Bei, zaczyn przygotowałam w piątek przed pracą (zabrało mi to dosłownie 3 min.), następnie ciasto zagniotłam w piątek wieczorem (15 min. pracy) i pyszną pizzą cieszyliśmy się w sobotę na obiad.
Zamiast tradycyjnego sosu do pizzy na bazie passata di pomodoro, wykorzystałam przepyszny dip z pieczonych pomidorów – słodko-kwaśno-pikantny, z dodatkiem octu balsamicznego, który ładnie komponuje się z rukolą.
Pizza z szynką parmeńską, rukolą i parmezanem(na drożdżowym zaczynie) ciasto z przepisu Bei, odsyłam do niej, jeżeli chcecie zrobić ciasto w robocie kuchennymna 2 mniejsze lub 1 dużą pizzę Składniki:na zaczyn:
- 125 g mąki pszennej (u mnie typ 650)
- 125 ml ciepłej wody
- szczypta drożdży instant (lub mała kulka drożdży świeżych)
- zaczyn z powyższego przepisu
- 200 g mąki pszennej (u mnie typ 650)
- 1/2 łyżeczki soli
- ok. 100 ml wody
- szczypta drożdży instant
- 1 łyżka oliwy
- sos z pieczonych pomidorów (lub przecier pomidorowy wymieszany z ząbkiem czosnku, oregano, szczyptą soli i cukru)
- 2 kulki sera mozzarella
- 5 plastrów szynki parmeńskiej, pokrojonej na paski
- 2 duże garści rukoli
- kawałek sera parmezan lub pecorino
1. Zrób zaczyn: w małej misce wymieszaj mąkę, wodę i drożdże na jednolitą masę, przykryj folią i pozostaw w temperaturze pokojowej na 12 godz. Ja moją pizzę robiłam w sobotę, dlatego zaczyn nastawiłam w piątek przed pracą.
Zaczyn po 12 godz. |
3. Z ciasta uformuj 1 lub dwie kule na obsypanym mąką blacie, przełóż do naoliwionej miski i przykryj folią (lub do naoliwionego pojemnika z przykrywką) i wstaw na noc do lodówki.
Ciasto po nocy spędzonej w lodówce |
4. Następnego dnia wyjmij ciasto na 1-2 godz. przed planowanym pieczeniem pizzy. Mocno rozgrzej piekarnik do 260-270 stopni C (im wyższa temperatura, tym lepiej), najlepiej na 30 min. przez planowanym pieczeniem.
5. Na posypanym mąka blacie rozpłaszcz ciasto, następnie delikatnie rozciągaj je do uzyskania pożądanej grubości i wielkości. Ja miałam problem z przeniesieniem ciasta na blachę, dlatego rozciągałam je od razu na arkuszu papieru do pieczenia, który następnie przełożyłam na blachę (najlepiej wcześniej rozgrzać blachę w piekarniku).
6. Posmaruj pizzę sosem i ułóż mozzarellę pokrojoną na cieniutkie plasterki. Wstaw blachę z pizzą do piekarnika na najniższą półkę i piecz przez ok. 10 min., aż ser się ładnie roztopi.
7. Wyjmij pizzę z piekarnika i nałóż pozostałe dodatki – szynkę rukolę i kawałki sera ukrojone przy pomocy obieraczki do warzyw (patrz animacja powyżej). Podawaj od razu. Smacznego!