La Trouchia czyli prowansalski omlet z boćwiną

przez Zuzanna
23cff p5110025

Dzień dobry,

Dziś chciałam wam przedstawić wspaniały przepis kuchni prowansalskiej. Bardzo mnie zaciekawił, ponieważ wcześniej nie wiedziałam, że boćwina jest typowym warzywem śródziemnomorskim. Postanowiłam więc zgłębić temat i tak oto, oprócz samego przepisu, przygotowałam dla was trochę ciekawostek kulinarnych. Jeżeli chcecie się dowiedzieć, co wspólnego ma boćwina z Wiszącymi Ogrodami w Babilonie, co to jest rzymski jarmuż lub dlaczego w Nicei jada się makarony, zapraszam do przeczytania mojego posta.
O boćwinie słów kilka
Boćwina jest warzywem bardzo popularnym w krajach Morza Śródziemnego, szczególnie wśród Francuzów i Włochów, ale również jest stosowana w kuchni Grecji i Hiszpanii. Można ją spotkać na przykład na pizzy, w risotto, w zupach albo jako warzywny dodatek do dań. 
Początki jej popularności sięgają ponoć czasów Wiszących Ogrodów w Babilonie, skąd następnie rozprzestrzeniła się na Bliski Wschód i wschodnią Europę. Inne źródła donoszą, że boćwina była uwielbiana przez starożytnych Greków i Rzymian za jej lecznicze właściwości, a Arystoteles pisał o niej już w IV w. p. n. e. Nie wiem, ile w tym wszystkim prawdy, ale szkoda, że warzywo o tak długiej historii jest obecnie tak mało popularne. 
Boćwina rośnie dziko niemal na całym obszarze śródziemnomorskim i jest popularna w kuchni prowansalskiej, gdzie rośnie obficie dzięki sprzyjającemu klimatowi. 
Boćwina jest dość podobna do szpinaku i z tego co zauważyłam, często łączona z nim w jednym daniu. Po angielsku zwana mylnie „szwajcarską boćwiną” /Swiss chard/, ma wiele innych barwnych nazw, np. mangold, rzymski jarmuż, wieczny szpinak, biały burak, sycylijski burak, srebrny burak, jasne światła… Truskawkowy szpinak jest moim ulubionym:)
Przeczesując Internet znalazłam garść bardzo inspirujących śródziemnomorskich przepisów wykorzystujących boćwinę, autorstwa Marthy Rose Shulman. …Walencka zupa z ciecierzycą i boćwiną, cebulowa pizza z ricottą i boćwiną, bruschetta z boćwiną i wędzonym pstrągiem, kuskus z koprem włoskim, ciecierzycą i boćwiną to tylko niektóre z nich. Zaciekawionych tymi przepisami odsyłam do strony The New York Times. Sama nie mogę się doczekać, aż przetestuję te przepisy i pokaże wam rezultaty na blogu!
Boćwina poszukiwana…
Kiedy postanowiłam kupić boćwinę do przepisu pojawił się pewien problem – otóż nie mogłam jej nigdzie dostać! Nie wiem, jak u was, ale na moim targu dostępna jest tylko botwina, a sprzedawcy nie widzą specjalnej różnicy miedzy tymi dwiema roślinami. Koniec końców postanowiłam wykorzystać ją do tego przepisu i myślę, że sprawdziła się całkiem dobrze.
W tym miejscu chciałam wam również wyjaśnić, jaka jest różnica pomiędzy boćwiną a botwiną. Boćwina to inna nazwa buraka liściowego, zaś botwina są to młode liście i korzenie buraka ćwikłowego. Wyglądają dość podobnie, jednak w przypadku boćwiny liście są większe, a łodygi grubsze, bardziej soczyste i aromatyczne, no i mają przepiękne kolory – czerwony, różowy, żółty i pomarańczowy. Korzenie boćwiny nie są jadalne. Poniżej przygotowałam materiał zdjęciowy, który ułatwi wam porównanie tych dwóch roślin.

54a1e p5110018
Botwina użyta przeze mnie do przepisu
Red chard
Boćwina [by Sanjay Acharya (Own work) [GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html) or CC-BY-SA-3]

P.s. W czasie poszukiwań informacji do tego posta, znalazłam stronę internetową gospodarstwa rolnego prowadzącego sklepik warzywny w Warszawie, gdzie podobno można kupić boćwinę: www.majlert.pl. Jestem ciekawa, czy u was boćwina jest łatwo dostępna?

La Trouchia
La trouchia to po prostu omlet przygotowany z dodatkiem boćwiny, tradycyjny przepis wywodzący się z Nicei. Czy Wam również przywodzi ona na myśl włoską frittatę? 
Jeżeli tak, to całkiem słusznie. Ciekawostką jest to, że wasze przypuszczenie ma swoje wytłumaczenie w historii regionu. Okazuje się, że Nicea jest częścią Francji dopiero od 1860 r, należała wcześniej do Republiki Genui, a następnie do Królestwa Sardynii. W rezultacie kuchnia nicejska posiada swoje unikalne tradycje, będące połączeniem tradycji prowansalskich i liguryjskich. Na przykład makarony pełnią istotną rolę w nicejskiej kuchni od trzynastego stulecia.

A teraz wreszcie przejdźmy do sedna tego postu, czyli do przepisu:)

Przepis na prowansalski omlet z boćwiną

przepis pochodzi z książeczki Kuchnie świata Włochy Hiszpania Francja będącej dodatkiem do Gazety Wyborczej

9fb9c p5110025

W książeczce podali, że danie wystarczy na 6 porcji, w moim wypadku omlet wystarczył na obiad dla 2 osób;) Danie jest bardzo szybkie i proste w przygotowaniu.

Składniki:

  • 675 g liści boćwiny (u mnie 2 pęczki botwiny, bez łodyg i małych buraczków)
  • 4 łyżki oliwy
  • 1 duża cebula pokrojona w plasterki (u mnie czerwona)
  • 5 jajek (ja dałam 6)
  • sól i świeżo zmielony czarny pieprz

Przygotowanie:

  1. Liście boćwiny kroimy na wąskie paski i gotujemy na parze aż zwiędną (ok. 2 min). Następnie przekładamy do cedzaka i odciskamy nadmiar wody. 
  2. Na dużej patelni rozgrzewamy 2 łyżki oliwy i dusimy na niej cebulę aż będzie miękka (ok. 10 min.). Dodajemy boćwinę i dusimy jeszcze 2-4 minuty.
  3. W dużej misce roztrzepujemy jajka z solą i pieprzem. Dodajemy boćwinę z cebulą i mieszamy. 
  4. Na dużej patelni (ja użyłam tej samej, na której smażyłam cebulę) rozgrzewamy pozostałe 2 łyżki oliwy. Wlewamy masę jajeczną i smażymy pod przykryciem aż spód i brzegi omletu się zetną, ale wierzch będzie jeszcze wilgotny. Ja smażąc omlet najpierw mocno rozgrzewam patelnię, a gdy wyleję na nią jajka, zmniejszam ogień do małego i przykrywam patelnię przykrywką. 
  5. Omlet przewracamy przy pomocy przykrywki – zsuwamy omlet z patelni na przykrywkę, następnie przykrywamy omlet odwróconą do góry dnem patelnią (ewentualnie odsączając wcześniej do zlewu  pozostały na patelni olej!) i trzymając przykrywkę w jednej ręce a patelnię w drugiej, odwracamy całość. Patelnię z omletem stawiamy na ogniu jeszcze na 2-3 minuty. Gotowy omlet zsuwamy na duży talerz. Możemy go jeść na ciepło oraz na zimno. 

Smacznego!:)

Podobne wpisy