Wiem, że długo czekaliście na kolejny post z cyklu. Wynikało to z braku czasu – w wakacje pracuję nad przepisami na koktajle dla pewnej firmy. Nie mogłam się też zdecydować, które zdjęcie mam omówić. W końcu postawiłam na zdjęcie sałatki fattoush. Jest to temat z pozoru wdzięczny, jednak jeśli popełnimy błędy przy stylizacji, sałatka może wyglądać nieapetycznie i chaotycznie. Dlatego w dzisiejszym wpisie poza zwyczajową porcją sekretów z backstagu, podzielę się moimi patentami na stylizację sałatek.
Kulisy fotografii kulinarnej to cykl, w którym zdradzam moje wszystkie fotograficzne tajemnice. Bez owijania w bawełnę pokazuję, jak krok po kroku przygotowałam konkretną fotografię – od pomysłu na zdjęcie po jego postprodukcję. Schemat oświetlenia, omówienie kompozycji, a nawet kolejne ujęcia w wersji wprost z aparatu – to wszystko znajdziecie w moich wpisach. Do tej pory ukazały się wpisy:
Koncepcja zdjęcia
Dobór tła i propsów
Stylizacja dania
Rada dla Ciebie: Jeżeli chcesz, aby sałatka na zdjęciu pięknie się prezentowała, zastosuj się do moich rad:
- podstawą pięknej sałatki są piękne składniki – świeże, o ładnym kolorze, bez plam
- warzywa pokrój tak, aby miały ładny i rozpoznawalny kształt, np. brokuła podziel na różyczki, a nie krój go w kostkę
- jednakowe kawałki wyglądają lepiej, jeżeli nie umiesz dobrze kroić, wykorzystaj np. mandolinę
- brokuła, fasolki, kalafiora, szparagów nie rozgotowuj, po ugotowaniu przelej zimną wodą
- składniki sałatki wymieszaj ze sobą bardzo delikatnie i dopiero wtedy, gdy tło i aparat masz ustawione, nie dodawaj sosu!
- nałóż sałatkę na talerze, oceń wygląd i ewentualnie przesuń poszczególne elementy dłonią lub pęsetą, płaskie dania nie wyglądają na zdjęciach efektownie, dlatego ułóż sałatkę tak, aby miała kształt małego kopca
- postaraj się, aby wszystkie składniki sałatki były widoczne i Czytelnik mógł ze zdjęcia ustalić, z czego jest zrobiona
- na samym końcu polej sałatkę odrobiną sosu, który stworzy na zdjęciu ładne refleksy
Oświetlenie
Tak, jak już wspominałam, sałatkę fotografowałam w pochmurny dzień, rano ok. godziny 12.30. Chmury są wspaniałym naturalnym dyfuzorem, dlatego nie musiałam rozpraszać światła. Spodobały mi się cienie budujące nastrój zdjęcia, dlatego tym razem nie musiałam używać blendy.
Zdjęcie po prawej na powyższym schemacie nie pokazuje dokładnie ustawienia aparatu, przy którym zrobiłam finałowe ujęcie, lecz ustawienie które miałam chwilę wcześniej. Przy finałowym ujęciu ustawiłam aparat pod kątem 45 stopni do osi fotografowanej sceny (jak widzicie poniżej, linie na zdjęciu biegną ukośnie), a praktycznie dokładnie na wprost okna.
Kompozycja
Ujęcia krok po kroku
Nakładam sałatkę, na razie bez kulek serka labneh i sosu. Na małym talerzyku układam połamane kawałki wrapa, które również znajdują się w sałatce. Następnie dokładam więcej sałatki do miseczki, gdyż wygląda zbyt płasko. Pod talerzem układam zagiętą białą serwetkę, aby dodać do ujęcia kolejną warstwę.
Nakładam ser labneh, polewam warzywa odrobiną sosu, a labneh posypuję sumakiem, który dodaje serkowi kontrastu i ciekawej tekstury. Zwracam uwagę na talerzyk z okruszkami wrapa – wygląda niezbyt atrakcyjnie, a jasne pieczywo na białym talerzu jest prawie niewidoczne. Dodaję więc malutką miseczkę z sumakiem, o którą opieram kawałki pieczywa.
Usuwam z ujęcia widelce, które wprowadzały na zdjęciu za duży bałagan. Przearanżowuję elementy i chodzę wokół sceny z aparatem, szukając najlepszego ujęcia. I jest – ustawiam się pod kątem 45 stopni do osi sceny – kompozycja wygląda w tym położeniu ciekawie i dynamicznie, a światło ładnie podkreśla wzory na naczyniach.
Zauważam pustą przestrzeń na talerzu obok łyżki i dokładam tam więcej sałatki. Delikatnie przesuwam miskę bliżej środka sceny. Serwetka wygląda zbyt płasko, dlatego marszczę jej krawędź. Jeszcze przed finalnym ujęciem delikatnie polewam sałatkę sosem, żeby ją nieco odświeżyć.
Postprodukcja
Omawiane zdjęcie obrobiłam w programie Lightroom 4. Na zdjęciu powyżej możecie zobaczyć dokładne wartości na suwakach.
Zaczynam od przycięcia fotografii poprzez odcięcie dolnego paska z widoczną krawędzią obrusa.
Zdjęcie wymagało ocieplenia. Balans bieli dostosowałam przy pomocy narzędzia pipety klikając nią na białą serwetkę obok talerzyka. Zdjęcie także rozjaśniłam, zwiększając ekspozycję o +0,24, jednocześnie pogłębiając cienie i czernie, przez co finalne ujęcie jest bardziej wyraziste i nastrojowe.
Pozostałe korekty wprowadzam standardowo przy większości zdjęć, poprawki te są niemal identyczne z tymi na zdjęciu zupy minestrone. Pozwólcie mi zatem, że nie będę się nad nimi za każdym razem rozpisywać. Jeżeli jesteście zainteresowani tematem postprodukcji, napiszcie w komentarzach – przygotuję dla Was osobny post na ten temat.
Spodobał Ci się ten wpis? Uważasz go za przydatny? To udostępnij go w swoich mediach społecznościowych!