Podsumowanie roku 2016 i moje plany na Nowy Rok + Linkowe Party

przez Zuzanna
Podsumowanie roku 2016 i moje plany na Nowy Rok + Linkowe Party

Szczęśliwego Nowego Roku Kochani! Mam nadzieję, że mieliście udaną zabawę sylwestrową i z pozytywnym nastawieniem patrzycie w Nowy Rok :) Dziś zapraszam Was na blogowe podsumowanie roku 2016 – wydarzenia ubiegłego roku w pigułce, top 10 najpopularniejszych przepisów oraz statystyki bloga. We wpisie dzielę się także moimi planami na nadchodzący rok. Zapraszam!

Rok 2016 w pigułce

Gdy pomyślę o pierwszym półroczu 2016 roku, odnoszę wrażenie, że nic szczególnego się wtedy nie wydarzyło. Zupełnie jakby ten czas przeleciał mi przez palce. Mój synek rósł jak na drożdżach. Choć udawało mi się regularnie prowadzić bloga, to nadal większość swojego czasu poświęcałam powoli stawiającemu swoje pierwsze kroki szkrabowi.

Jednak po przejrzeniu blogowych archiwów, przypomniałam sobie, że spełniłam wtedy obietnicę z zeszłorocznego podsumowania – na blogu zaczęło pojawiać się więcej wpisów okołokulinarnych. W lutych uruchomiłam cykl Moje kuchenne skarby, w którym pokazuję zawartość moich szafek kuchennych. Z kolei od maja dzielę się moim doświadczeniem z zakresu fotografii kulinarnej w serii wpisów, która w Nowym Roku na pewno będzie się rozrastać.

W drugiej połowie roku wreszcie coś drgnęło i zaczynam otrzymywać propozycje współpracy blogowej i fotograficznej. Wakacje to dla mnie czas pracy nad tzw. projektem koktajlowym – tworzenie receptur i treści marketingowych dla pewnej firmy sprzedającej koktajle owocowo-warzywne. We wrześniu robię dla nich zdjęcia. To moje pierwsze tak duże i poważne zlecenie fotograficzne – dużo się przy nim nauczyłam, ale też najadłam stresu, a ogrom pracy spowodował, że nie miałam czasu na należyte prowadzenie bloga. Przekonałam się wtedy, że choć uwielbiam fotografię i chciałabym wykonywać fotograficzne zlecenia w większym wymiarze, nie potrafię porzucić tego bloga. Za bardzo kocham to miejsce, za dużo włożyłam w nie swojej pracy i serca, żeby je zostawić i pozwolić by umarło śmiercią naturalną.

Wrzesień to także przecudowny kulinarny weekend w Londynie, który wygrałam w konkursie z Apetiną. Krótki, ale przeładowany atrakcjami czas, niezapomniany lunch u Ottolenghiego i cudowny klimat miasta nad Tamizą, do którego na pewno chcę wrócić <3

W 2016 roku wreszcie udaje mi się uporządkować sprawy związane z adresem oraz wyglądem bloga. W marcu przechodzę na własną domenę, a w październiku Chilli, Czosnek i Oliwa wreszcie zyskuje nowe szaty – śliczny szablon od Karografia, który wreszcie uporządkował moje miejsce w sieci i nadał mu profesjonalny wygląd.

Końcówka roku także jest dla mnie pracowita. Dzięki współpracy z markami na blogu oraz zleceniom fotograficznym poza, wreszcie zaczynam zarabiać na mojej pasji i powoli spełniają się moje marzenia, co pozwala mi spojrzeć bardzo optymistycznie w Nowy Rok :)

 

Plany na 2017 rok

Większość świątecznej przerwy rodzinnie przechorowaliśmy, co niestety nie pozwoliło mi na solidne zajrzenie w statystyki, a także przemyślenie moich planów na Nowy Rok. Abym mogła nadal prowadzić bloga i wykonywać zlecenia fotograficzne, na pewno muszę zorganizować opiekę dla mojego synka choć na kilka godzinek w tygodniu – jest to moje najważniejsze noworoczne postanowienie :)

Jednak już teraz wiem, że na pewno zajmę się wypisanymi poniżej sprawami:

  1. Planuję publikować dwa wpisy tygodniowo. Mimo szczerych chęci, nie jestem w stanie pisać trzech notek, jak starałam się na początku roku. Brakuje mi wtedy czasu na komentowanie czy prowadzenie social mediów, co przecież jest równie ważne. Będą więc dwa wpisy – w środy i niedziele.
  2. Na blogu regularnie będzie pojawiało się Linkowe Party – w niedzielę, co dwa tygodnie, przy wpisie bez przepisu. Już teraz zapraszam do czynnego uczestniczenia w moim LP, bowiem dzięki temu zyskujecie link do Waszego bloga i pozwalacie się poznać nowym Czytelnikom.
  3. Uporządkuję etykiety przy wpisach. Wstyd mi się przyznać, ale indeks przepisów nadal nie działa prawidłowo, a to właśnie przez bałagan w etykietach, którego dorobiłam się przez 3 lata lekkomyślnego ich stosowania lub nie stosowania przy wpisach. O tym, jak z głową używać etykiet przeczytacie u Karoliny. Ja ze skruchą obiecuję poprawę, a tymczasem zachęcam do korzystania z opcji \”Szukaj na blogu\” na górze prawej kolumny bloga.
  4. Przerobię lekcje kursu 21 dni do lepszego bloga i wprowadzę wywołane lekcjami zmiany na blogu. Polecam ten kurs wszytkim, którzy myślą o swoim blogu na poważnie. Ostatnia edycja odbyła się w grudniu. Ja niestety z braku czasu (zlecenia miały pierwszeństwo) jedynie przeczytałam lekcje. Teraz czas na wykonanie ćwiczeń i wprowadzenie na blogu zmian.
  5. Będę dalej rozwijać cykl artykułów na temat fotografii kulinarnej. Nie tylko kocham fotografować, ale naprawdę frajdę sprawia mi tworzenie wpisów na temat fotografii, i tych poważnych, gdzie tłumaczę jak robię zdjęcia, ale też z przymrużeniem oka, jak ten o tłach znalezionych na śmietniku :) W Nowym Roku przygotowałam niespodziankę – serię gościnnych wpisów, w których różni wspaniali i zdolni blogerzy będą odkrywać tajniki swojej fotografii :))) Tak więc stay tuned.
  6. Uruchomię blogowy newsletter oraz przygotuję darmowe materiały dla subskrybentów. Ten punkt najbardziej mnie przeraża z uwagi na techniczne aspekty, ale jakoś to ogarnę. Chciałabym złapać bardziej osobisty kontakt z moimi Czytelnikami i dać im coś od siebie. W lutym specjalnie na Międzynarodowy Dzień Pizzy planuję ebook z przepisami na domową pizzę, a potem zobaczymy :)

Najpopularniejsze wpisy 2016 roku

A teraz czas na zestawienie najchętniej czytanych wpisów w ubiegłym roku. Tym razem w top 10 znalazły się same przepisy, a Wasze uznanie zyskały przede wszystkim bardzo proste dania oraz przepisy z instrukcjami.

Miejsce 10 – Tarta z cukinią, pomidorami i parmezanem

f6b0f podsumowanie roku 10

Miejsce 9 – Mini frittaty, czyli jak zamienić resztki z obiadu w posiłek do pracy lub szkoły + PREZENT

71af3 podsumowanie roku 6

Miejsce 8 – Szybka jednoosobowa frittata śniadaniowa. Zrób taką, jaką lubisz!

04627 podsumowanie roku 2

Miejsce 7 – Hummus. Tradycyjny libański przepis.

025d7 podsumowanie roku 4

Miejsce 6 – 15 pysznych przepisów na piknik

d0ccb podsumowanie roku 1

Miejsce 5 – Jak zrobić domową pastę harissa? (przepis krok po kroku)

d5226 podsumowanie roku 3

Miejsce 4 – Drożdżowe bułeczki do odrywania z cukinią i fetą. Pizza zawijana.

7d859 podsumowanie roku 8

Miejsce 3 – Jak zrobić klasyczne włoskie ciasto na pizzę? (przepis krok po kroku)

52938 podsumowanie roku 7

Miejsce 2 – Jak zrobić labneh (ser z jogurtu)? – przepis krok po kroku

2fec6 podsumowanie roku 5

Miejsce 1 – 3 proste sałatki makaronowe do pracy

7ced0 podsumowanie roku 9

 

Statystyki bloga

Do podzielenia się moimi statystykami zainspirowała mnie Karolina z Pasje Karoliny, która już rok temu jako jedna z nielicznych pokazała je w swoim podsumowaniu blogowym. Statystyki mojego bloga nie są tajemnicą, bo od kilku miesięcy publikuję je w zakładce Współpraca.

Przez cały rok 2015 odwiedziło mnie aż 385 637 użytkowników, a blog zanotował 833 765 odsłon. W najlepszym miesiącu – sierpniu – odsłon było aż 99 305! :) W porównaniu z poprzednim rokiem moje statystyki poprawiły się, co bardzo mnie cieszy.

Grudzień 2015
Użytkownicy – 20 868
Odsłony – 43 114

Grudzień 2016
Użytkownicy -29 589
Odsłony – 57 142

*

 

Kochani, to wszystko nie byłoby oczywiście możliwe, gdyby nie Wy – moi Czytelnicy. Dziękuję, że byliście ze mną w 2016 roku i mam nadzieję, że będziecie ze mną także w następnym :) Ten blog to miejsce dla Was, dlatego bardzo chcę poznać Waszą opinię – czy są treści, których chcecie, aby było tu więcej? Czy interesują Was jakieś szczególne przepisy? A może czegoś na blogu jest za dużo? Każde Wasze słowo jest dla mnie ważne i za każdy komentarz bardzo DZIĘKUJĘ :)

***

Tradycyjnie zapraszam Was na Linkowe Party. Dajcie się poznać innym i zyskajcie link prowadzący do Waszej strony. Wstawiajcie linki do artykułów – zarówno przepisów, jak i innych ciekawych postów. Wystarczy nacisnąć button\”Add your link\”. W polu \”name\” wpisujemy tytuł posta, a nie swoje imię.

document.write(\’\’);

Podobne wpisy