10+ teł do fotografii kulinarnej znalezionych na śmietniku. LINKOWE PARTY!
![]() |
Na zdjęciu decha z Toskanii. Nie przywiozłam jej, ale fotę strzelić musiałam! |
Choć tytuł tego wpisu brzmi jak żarcik, to na poważnie chciałam zachęcić dziś Was do przeglądania zawartości śmietników i kontenerów na gruz! Tła do fotografii kulinarnej można kupić lub zrobić, ale nie ma to jak kawal porządnie zniszczonej dechy czy piękna vintage rama od łózka. Moje najciekawsze i najchętniej wykorzystywane tła zgarnęłam sprzed śmietnika czy posesji sąsiada. Zapraszam na ich przegląd oraz anegdotki w stylu "jak taszczyłam dechy przez pół miasta":) A na końcu niespodzianka - LINKOWE PARTY!
Wierzę, że jeśli o czymś dużo myślimy, to ta rzecz w końcu do nas przyjdzie. Odkąd pokochałam fotografie kulinarną, jak magnez przyciągam rożne dechy i stare polki, które przemieniam w fantastyczne tła do fotografii kulinarnej. Nie boję się zgarniać ich ze śmietnika (niekoniecznie sprzed mojego bloku) lub sprzed domu sąsiada. Warte uwagi są też wszelkie kontenery stojące przy remontowanych nieruchomościach.
W tej chwili wyrobiłam sobie oko i potrafię wypatrzeć coś interesującego ze sterty śmieci (to jak polowanie w Ciuchlandzie na ładną kieckę). Nie raz już wróciłam z fantami ze spaceru z synkiem (wtedy przydaje się kosz pod wózkiem!). A kiedyś nawet przytaszczyłam dechę prawie z centrum Piaseczna, gdy po zwinięciu się wesołego miasteczka pozostał drewniany element wagonika. Najbardziej żałuję, że nie przywiozłam pewnej dużej dechy z Toskanii - stała sobie zapomniana pod drzewkiem oliwnym, niestety nie pomieściła nam się do bagażnika, a zapakowani byliśmy pod sufit.
Oto mój cenny zbior. Az sama jestem zaskoczina, że przed 3 lata tyle tego uzbierałam :)
10+ teł do fotografii kulinarnej znalezionych na śmietniku
1. Moje pierwsze stare dechy pochodziły ze zniszczonej palety. Szczęście, że znalazłam ją tak blisko swojego bloku (leżała w trawie), bo inaczej nie ma siły bym przytaszczyła ją do domu. Przy pomocy Męża i łomu rozczłonkowałam paletę na pojedyncze wąskie deseczki, które odtąd świeciły triumfy na bardzo wielu moich zdjęciach.Moje stare deski, jak każde tło, ma dwie strony, więc tę brzydszą, spodnią stronę pomalowałam na zimną zieleń.
![]() |
Ful Madames / Biscotti piernikowe |
![]() |
Sałatka ogrodnika / Sałatka z figami |
![]() |
Jajko zapiekane w pieczarce / Domowe suszone pomidory |
![]() |
Burger w pomidorze (zdjęcie na konkurs) / Panna cotta z białą czekoladą |
![]() |
Sos tzatziki / Sos harissa |
7. Fajne tło może powstać ze starej płyty meblowej. choć te zazwyczaj przemalowuję, bo same w sobie nie mają ciekawego wzoru. Tę płytę od strony białej pomalowałam lekko szarą farbą, zaś od strony płyty paździerzowej, zrobiłam szaro-niebieskie tło.
![]() |
Pizza śniadaniowa / Makaron z brukselką |
![]() |
3 przepisy na proste wiosenne bruschetty |
10. i 11. Nie wiem, co to, ale jest piękne! :) Decha, którą widzicie na pierwszym planie, choć niewielkich rozmiarów, jest bardzo fotogenicznie zniszczona. Nie jestem pewna jej beżowego koloru, więc zapewne przynajmniej od jednej strony ją przemaluję na jakiś zimny szary czy niebieski, pozostawiając jednak prześwity beżu.
Za beżowym cudem stoi kolejna szara płyta meblowa. Może dziwicie się, czemu tyle ich znoszę. Po prostu mam darmowe tło, które mogę przemalować na dowolny kolor. Planuję też eksperymenty z tłami robionymi z gipsu i muszę mieć na czym poćwiczyć :)
12. Bonusowo - nie tło, a nieduża drewniana deseczka. Wyrzucona przez sąsiada od stolnicy. Przypuszczam, że wcześniej wykorzystywana w warsztacie, teraz układam na niej grzanki z escalivadą i grillowanym pstrągiem.
Mam nadzieję, że nie wzięliście mnie za wariatkę i udało mi się Was zainspirować do własnych poszukiwań starych dech i płyt meblowych - innym niepotrzebnych, u Was zyskujących nowe życie :) A może Wy również posiadacie tła do fotografii kulinarnej, które pochodzą ze śmietnika? - koniecznie pochwalnie się nimi w komentarzach!
*
Dzisiejszym postem chciałam rozpocząć nową tradycję - LINKOWE PARTY pod niedzielnymi wpisami! :))) Zapraszam Was do dzielenia się linkami do Waszych wartościowych artykułów - zarówno przepisów jak i wpisów o innej tematyce. Wystarczy nacisnąć button"Add your link". W polu "name" wpisujemy tytuł posta, a nie swoje imię.
super tła :) w ogóle robisz bardzo ładne zdjęcia, aż chce się jeść... ja jakoś nie mogę tego załapać
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa :) Na blogu prowadzę cykl o Fotografii kulinarnej, więc może wpisy trochę Ci pomogą :)
UsuńŚwietne pomysły :) Ale nawet najlepsze tło nie pomoże, jak się nie umie robić ładnych zdjęć :P Twoje zdjęcia zawsze są cudowne ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu :) Wiadomo tło to jest tylko tło (:P) dla potrawy, ale nadaje zdjęciu charakteru.
UsuńJeśli jesteś wariatką, to ja też :-) Zbieranie dech ze śmietnika nie jest mi obce.
OdpowiedzUsuńTo się bardzo cieszę, że nie jestem jedyna :)
UsuńKreatywność 100% :)
OdpowiedzUsuń:) :)
UsuńTwoje zdjecia to arcydzieła sztuki ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCzego to się nie wymyśli;) Świetne pomosły, gratuluję zapału.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Przyznam, że kreowanie teł do fotografii bardzo mnie wciągnęło :)
UsuńOd jutra podczas wyrzucania śmieci zdecydowanie będę się przyglądać jakimś porzuconym deskom :D Zainspirowałaś mnie, a jakże! Piękne i pomysłowe rzeczy tworzysz :)
OdpowiedzUsuńO, to się bardzo cieszę, że Cię zainspirowałam! A dechy - jak tylko zaczniesz ich szukać, to do Ciebie przyjdą ;)
UsuńTeż cierpię na to zbieractwo :P Mam drewnianą skrzynkę po owocach zakoszoną z pod marketu, dużą skrzynie po jabłkach, która leżała przy sadzie i pomalowałam ją na biało. W tym trzymam ciemno-brązowe deski, które kiedyś były pułkami w szafie, kilka paneli pozostawionych po remoncie, dwie duże płyty ścienne również po remoncie łazienki oraz mnóstwo serwetek/prześcieradeł/barwnych szalików/bluzek z ciekawym printem do robienia kolorowych zdjęć ze śniadaniami :) Wszystko się przyda! :P
OdpowiedzUsuńO tak, różne dechy pozostające po remoncie są świetne! Może być to remont nasz, albo np. sąsiada :)
UsuńTeż zbieram tła w różnych dziwnych miejscach:-) Ale mój maż zbytnio zachwycony nie jest, ze taras zagracam;-) Piękne są te Twoje znalezione perełki:-)Linka dodałam, dzięki:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za linka :) Mój Mąż też nie jest zachwycony, ale już przywykł :P Nie ma w sumie wyboru :P
UsuńZawsze Ci zazdroszczę tych świetnych teł. W mojej dzielnicy mam wrażenie, że ludzie pozbyli się wszystkich możliwych desek już bardzo dawno temu, bo nic nigdy nie mogę znaleźć :P
OdpowiedzUsuńHehe, znaczy że musisz wybrać się gdzieś dalej!
UsuńSporo tego masz:)
OdpowiedzUsuńJa znosze do domu wypatrzone w okolicy palety, rozbijam je i zbijam ponownie w tla ;)
Bardzo świetny sposób :)
UsuńJa kiedyś przytaszczyłam sama stół drewniany :) a ostatnio zbierałam z budowy deski, które później malowałam :) Większość zdobyczy trzymam na balkonie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Drewniany stół - ale super! To też jesteś wariatka :)
Usuńja kiedyś znalazłam drewniana walizę z okuciami na śmietniku, dorobiłam kółka i jeszcze długo mi służyła! tła zbieram, szmatki rożne, brat tez robi mi fajne dechy na rożne okazje ;) pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDrewniana waliza - to musiało być coś pięknego :)
UsuńUwielbiam wszelkie starocie, szpargały i pozornie nikomu niepotrzebne znaleziska. Od razu inaczej patrzy się na takie zdjęcia, kiedy wiadomo, że mają jakąś historię :) A ludzie wyrzucają przeróżne rzeczy.
OdpowiedzUsuńTo prawda - komuś rzecz niepotrzebna, dla blogera stanie się czymś bardzo cennym i pięknie ozdobi zdjęcia :)
UsuńŚwietne zdjęcia i niesamowity pomysł!
OdpowiedzUsuń