Wegańskie kofty - klopsiki z cukinii i ciecierzycy
Tradycyjne kofty przygotowuje się oczywiście z mielonego mięsa. Te różnej wielkości i kształtu klopsy i klopsiki popularne są w wielu krajach, m.in. na Bałkanach i na Bliskim Wschodzie. Dwa lata temu, gdy jadłam jeszcze mięso, zamieściłam na blogu przepis na greckie wołowe keftedakia, zaś rok temu już na wegetariańskie keftedes z halloumi i kaszy jaglanej. W tym roku mam dla Was przepyszną wersję wegańską - kofty z ciecierzycy i cukinii smakujące wspaniale dzięki dodatkowi aromatycznych przypraw.
Przepis na wegańskie kofty zaczerpnęłam od Jamiego Olivera, jednak trochę inaczej je przyprawiłam. Zrezygnowałam również z azjatyckiego w charakterze sosu orzechowego na rzecz chłodząco-rozgrzewającego połączenia sosu tzatziki i domowej harissy. Wegańskie kofty być może skojarzą Wam się z falafelami, jednak robi się je nie z surowej, a z gotowanej ciecierzycy i inaczej smaży. Wystarczy cienka warstwa oleju na nieprzywierającej patelni.
Przepisem na wegańskie kofty z ciecierzycy i cukinii dzielę się z Wami specjalnie z okazji VI Festiwalu Kuchni Arabskiej oraz akcji wspólnego gotowania. Koniecznie zajrzyjcie do Emilii, Martynosi i Panny Malwinny po ich tym razem mięsne propozycje koft.
Wegańskie kofty z cukinii i ciecierzycy
Składniki / na 16 sztuk:
- 2 średnie cukinie
- sól
- 2 ząbki czosnku
- kawałek świeżego imbiru wielkości kciuka
- oliwa
- 1 puszka ciecierzycy, odsączona z zalewy
- 1 łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
- 1 łyżeczka przyprawy Ras el Hanout (można zastąpić mieloną kolendrą)
- ok. 80 g mąki z ciecierzycy (można zastąpić inną mąką lub bułką tartą)
- pieprz
do podania:
- gotowe tortilla lub chlebki pita (można upiec domowe pity)
- domowa harissa
- domowe tzatziki lub sos przygotowany z małego kubeczka jogurtu greckiego wymieszanego z 1/2 posiekanego ogórka, sokiem z 1/2 cytryny i szczyptą soli
- świeże warzywa: sałata, ogórek, papryka, pomidor, cebula, świeża kolendra - według uznania
Przygotowanie:
- Cukinie zetrzyj na tarte o grubych oczkach. Umieść na durszlaku, lekko posyp solą i odstaw na 10 minut. Po tym czasie bardzo dobrze odsącz z wilgoci. Ja wykorzystuję do tego czystą ściereczkę kuchenną. Cukinię lepiej odciśniesz dzieląc ją na 3-4 porcje.
- Czosnek obierz i drobno posiekaj. Imbir obierz ze skórki i zetrzyj na tarte o małych oczkach lub posiekaj. Na małej patelni rozgrzej trochę oliwy i przesmaż na niej czosnek i imbir przez 2-3 minuty.
- W misie robota kuchennego umieść startą i odciśniętą cukinię, przesmażony czosnek z imbirem, ciecierzycę, przyprawy oraz mąkę z ciecierzycy. Zmiksuj, aż składniki się połączą, ale nie na papkę - niech pozostanie w masie trochę grudek. Przykryj masę folią spożywczą (zostawiam ją w misie robota kuchennego, tylko wyciągam noże) i wstaw do lodówki na godzinę.
- Wilgotnymi rękami uformuj z masy 16 grubych paluszków. Na nieprzywierającej patelni rozgrzej trochę oliwy, po czym smaż na niej kofty z obu stron na złoty kolor (2-3 minuty).
- Aby przygotować takie wrapy jak na zdjęciu, chwilę podgrzej tortille na suchej patelni, aż staną się ciepłe i elastyczne. Następnie posmaruj je harissą, ułóż kilka liści sałaty i 4 kofty na porcję. Na wierzchu ułóż pozostałe warzywa i polej sosem tzatziki lub jogurtowym. Zwiń w rulon i zajadaj!
***
Jeżeli spodobał Ci się ten wpis, pozostańmy w kontakcie. Możesz śledzić moją stronę na Facebooku lub Google +, aby być na bieżąco z kolejnymi wpisami. Obserwuj mnie też naInstagramie, gdzie znajdziesz migawki z mojego codziennego życia.
Kofty bardzo lubię, a Twoje wyglądają przecudownie i na pewno wypróbuję przepis ;)
OdpowiedzUsuńcieszę się :)
UsuńZdecydowanie cos dla mnie!!!!
OdpowiedzUsuńZ pewnością :)
Usuńbardzo ladnie prezentuja sei te talerze, chetnie bym takie kofty zjadla :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKolorowo, smacznie, zdrowo i pięknie. Czego chcieć więcej?
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentują na talerzu! Chętnie bym ich spróbowała :)
OdpowiedzUsuńTo gorąco zachęcam! Nawet dla mięsożercy będzie to miła odmiana :)
UsuńMuszę w końcu zrobić takie kofty :)
OdpowiedzUsuńKofta, falafele.... pogubić się można ;P
OdpowiedzUsuńTrochę tak :) Tłumaczenie na polski - klopsy i klopsiki :P
UsuńPysznie!
OdpowiedzUsuńTe papryczki są naprawdę ostre...
Te akurat papryczki są średnio ostre, przynajmniej w naszym odbiorze :)
UsuńO wygląda to pięknie! Takie kofty to bym z chęcią zjadła :)
OdpowiedzUsuńMimo że bardzo lubię oryginalne kofty, to na takie skusiłbym się jeszcze chętniej. Szczególnie w takim wydaniu! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńO matko, jak to apetycznie wygląda! Te kolor :D Normalnie mamy wrażenie, że czujemy także zapach :D
OdpowiedzUsuńO, to super! Znaczy, że zrobiłam fotografię 4 D :)
Usuńto się nazywa dobre jedzenie <3
OdpowiedzUsuńZuziu, Twoje kofty wyglądają zjawisko, chętnie zjadałabym je właśnie na dzisiejszą kolację :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :)
UsuńBardzo lubię mięsne kofty, ale ta propozycja brzmi pyszne :) tylko czy moja druga połówka da się namówić na obiad bez mięsa :D
OdpowiedzUsuńSpróbuj, może nawet nie zauważy różnicy, jak przykryjesz kofty sosem i warzywami :)
UsuńMniam, więcej słów nie potrzeba ;D Obłęd..
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńWszystko wygląda tak kolorowo i apetycznie, że nawet okruszka bym nie zostawiła ;)
OdpowiedzUsuńsuper przepis :)
OdpowiedzUsuń