Jak zrobić domową pastę harissa? (przepis krok po kroku)
Harissa to bardzo ostra pasta przygotowywana z papryczek chilli, z dodatkiem czosnku, kolendry, kminu rzymskiego i oliwy. Choć jest używana także w innych krajach arabskich, harissa to przede wszystkich najważniejsza przyprawa w kuchni tunezyjskiej - jest niczym dla nas sól i pieprz. Gotową harissę sprzedaje się w puszkach lub w tubkach - można ją nabyć w sklepach z produktami arabskimi. Jednak dużo łatwiej jest przygotować ją samodzielnie w domu - to naprawdę proste! I możemy przy tym regulować jej ostrość :)
Jak się domyślacie, istnieje bardzo wiele przepisów na pastę harissa. Można ją przygotować zarówno ze świeżych jak i suszonych papryczek chilli i mieszać ze sobą papryczki o różnym stopniu ostrości. Jeżeli chcecie przygotować łagodniejszą harissę, dodajcie do niej jedną lub dwie upieczone czerwone słodkie papryki. Zestaw przypraw też nie jest stały - oprócz kolendry i kminu rzymskiego stosuje się zwykły kminek, szafran, płatki róży czy miętę, a także dodatek podsmażonej cebuli i soku z cytryny.
Przepis, który Wam dziś prezentuję, pochodzi z "Hummus, za'atar i granaty" Samar Khanafer - mojego nowego książkowego nabytku. Zrobiłam ją z suszonych papryczek chilli z dodatkiem jednej słodkiej papryki, a i tak wyszła piekielnie ostra! Jest przy tym bardzo aromatyczna, bo zawiera spory dodatek kuminu i kolendry.
Testowałam jeszcze przepis Yotama Ottolengiego z książki "Jerozolima" z dodatkiem świeżych chilli, podsmażonej cebuli, kminem rzymskim, kolendrą i sokiem z cytryny - wyszła dużo łagodniejsza, bardziej jak pasta na kanapkę. Receptura Samar Khanafer bardziej kojarzy mi się z gotową harissą, którą wcześniej kupowałam w puszkach.
Przepis na pastę harissa dodaję do akcji Panny Malwinny "VI Festiwal Kuchni Arabskiej".
Jak zrobić domową pastę harissa? - Przepis krok po kroku
Składniki pasty harissa / na 1 słoik 200-250 ml:
- 25 sztuk świeżych lub suszonych papryczek chilli (możesz zmieszać świeże i suszone)
- 1 słodka czerwona papryka
- 6 ząbków czosnku
- 2 łyżeczki mielonego kuminu (kminu rzymskiego)
- 2 łyżeczki mielonej kolendry
- 1 łyżeczka soli
- 4 łyżki oliwy, np. Classico Monini
Przygotowanie pasty harissa:
1. Papryczki chilli (niezależnie czy używasz świeżych czy suszonych) umieść w misce i zalej gorącą wodą. Mocz przez 30 minut.2. Słodką paprykę przekrój na pół i umieść w naczyniu żaroodpornym skórą do góry. Piecz przez ok. 20-25 min. w piekarniku nagrzanym do 200 stopni C, nastawionym na górną grzałkę (grill). Papryka gotowa jest, gdy jej skórka stanie się czarna.
3. Wyjmij naczynie z papryką z piekarnika i przykryj szczelnie folią spożywczą. Odstaw na 10 minut. Zdejmij z naczynia folię i gdy papryka przestygnie, usuń z niej skórę, ogonek i nasiona.
4. Papryczki chilli odcedź z wody. Usuń z nich szypułki i nasiona. Czosnek obierz z łupinek i umieść w misie robota kuchennego razem z pozostałymi składnikami harissy - upieczoną słodką papryką, przyprawami i oliwą.
5. Zmiksuj na gładką pastę. Uważaj przy otwieraniu misy robota kuchennego, bo od ostrości chilli unoszącej się w powietrzu może zakręcić się łza w oku. Przełóż harissę do czystego słoiczka (ja słoiczek myję, wyparzam i suszę, ale można też umyć słoik w zmywarce) i zalej z wierzchu warstewką oliwy, co ochroni ją przed zepsuciem.
6. Pastę harissa przechowuj w lodówce w szczelnie zamkniętym słoiku. Dbaj o to, aby z wierzchu była zawsze zalana warstewką oliwy. Harissę z suszonych papryczek chilli można przechowywać w lodówce nawet 3 miesiące.
Uwagi:
- Kmin rzymski i kolendrę kupisz w dobrze zaopatrzonych supermarketach, sklepach typu kuchnie świata, sklepach z produktami arabskimi.
- Jeżeli chcesz uzyskać łagodniejszą harissę, użyj do niej łagodniejszych odmian papryczek chilli, koniecznie usuń z nich pestki. Możesz też dodać jedną lub dwie pieczone słodkie papryki.
- Harissa przygotowana z suszonych papryczek chilli jest bardziej intensywna w smaku, ma też mniej czerwony kolor od tej ze świeżych papryczek chilli. Harissa z samych suszonych papryk (bez dodatku upieczonej słodkiej papryczki ) będzie się dłużej przechowywać.
- Dodatek pieczonej słodkiej papryczki oczywiście można pominąć.
Uwielbiam harisse i często ją wykorzystuję w kuchni ale muszę przyznać, że tylko kupną ;) czas to zmienić i zrobić własną :D
OdpowiedzUsuńZrób koniecznie! Też wcześniej kupowałam, ale taka domowa jest tania i łatwa do zrobienia.
UsuńNigdy nie jadłam takiej pasty i z chęcią bym spróbowała ;)
OdpowiedzUsuńZrób sobie z nim sos do falafeli :)
UsuńKupuję tą pastę czasami, ale nie lubię jej aż tak bardzo, żeby samemu eksperymenować, ale może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńBo to zdecydowanie dla kogoś, kto lubi ostre. Harissa fajnie się sprawdza w wegetariańskich zupach i pastach do chleba :)
UsuńKurczę, a ostatnio chciałam ją kupić przez internet nawet, może spróbuję własnej w takim razie?:)
OdpowiedzUsuńZrób swoją. Myślę, że wyjdzie Cię taniej.
UsuńChętnie przygotuję:-)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńOOO, widze, ze nabylas ksiazke Samar. Czy jestes nia tak samo zachwycona jak ja?
OdpowiedzUsuńNo a harisse zawsze mam w lodowce ;) Dodaje ja pürawie do wzsystkiego.
Tak, dostałam od Męża na imieniny :) Przepisy bardzo mi się podobają, ale szczerze to uważam, że zdjęcia są bardzo nierówne - jedne piękne, a inne takie, jakby je ktoś kalkulatorem zrobił.
UsuńTo prawda. Zdjecia nie zachwycaja ;((
UsuńNie wiemy czy najpierw zabrać się za robienie takiej pasty bez wcześniejszego wypróbowania gotowca czy iść na żywioł :D
OdpowiedzUsuńJak zrobicie same, to macie wpływ na jej skład. Możecie np. zrobić łagodniejszą, jeżeli wolicie i też zdecydować, jakie dodać przyprawy :)
UsuńPasta wygląda świetnie! Koniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj :)
UsuńRewelacja, nie robiłam jej nigdy sama, ale muszę spróbować. A jak myślisz można słoiki pasteryzować, żeby zapasa był zawsze pod ręką ?
OdpowiedzUsuńNo właśnie zapasteryzowałam sobie jeden słoik w piekarniku - tak na wszelki wypadek, bo będę robiła na bloga przepisy z harissą, ale pewnie nie od razu. Więc jak dla mnie to można :)
UsuńBardzo ciekawa propozycja. Chętnie z niej skorzystamy :) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńCiekawe zdjęcia. A harissę chętnie przygotuję z Twojego przepisu :)
OdpowiedzUsuń