Tapas Party. Menu na imprezę.
Przed nami ostatnia sobota karnawału. Co powiecie na imprezę w stylu śródziemnomorskim?
Dziś chciałam Was zachęcić do zorganizowania imprezy karnawałowej z jedzeniem w stylu śródziemnomorskim. Na blogu zgromadziłam całkiem pokaźną ilość przepisów na różne małe danka i przekąski, które świetnie komponują się z alkoholem, szczególnie winem. W dzisiejszym wpisie zgromadziłam je w jednym miejscu, aby ułatwić Wam ułożenie imprezowego menu.
Moje "Tapas Party" to nie tylko dania kuchni hiszpańskiej. "Tapasami" potocznie nazywamy z Mężem różne małe zakąski do wina, niezależnie od krajów ich pochodzenia. Od czasu do czasu organizujemy sobie "wieczory z tapasami", szczególnie gdy uda nam się upolować w sklepie jakieś rarytasy. Są to zazwyczaj rzeczy bardzo proste, ale dobrej jakości. Kawałek pysznego sera np. marynowanej w oliwie i ziołach fety, koziego lub owczego sera - lubimy te portugalskie, czy hiszpański ser Manchego. Gołąbki w liściach winogron, marynowane oliwki (szczególnie greckie Kalamata), papryczki nadziewane serem, a gdy jeszcze jedliśmy mięso - kawałek kiełbasy chorizo. Do tego świeże pieczywo maczane w oliwie, w sezonie dojrzałe pomidory. I oczywiście wino - wytrawne i cierpkie, bo takie lubimy najbardziej.
Moje "Tapas Party" to nie tylko dania kuchni hiszpańskiej. "Tapasami" potocznie nazywamy z Mężem różne małe zakąski do wina, niezależnie od krajów ich pochodzenia. Od czasu do czasu organizujemy sobie "wieczory z tapasami", szczególnie gdy uda nam się upolować w sklepie jakieś rarytasy. Są to zazwyczaj rzeczy bardzo proste, ale dobrej jakości. Kawałek pysznego sera np. marynowanej w oliwie i ziołach fety, koziego lub owczego sera - lubimy te portugalskie, czy hiszpański ser Manchego. Gołąbki w liściach winogron, marynowane oliwki (szczególnie greckie Kalamata), papryczki nadziewane serem, a gdy jeszcze jedliśmy mięso - kawałek kiełbasy chorizo. Do tego świeże pieczywo maczane w oliwie, w sezonie dojrzałe pomidory. I oczywiście wino - wytrawne i cierpkie, bo takie lubimy najbardziej.
Gdy jedziemy na wakacje do krajów południowej Europy, takie "tapas menu" zastępuję nam często śniadanie, obiad i kolację ;) Idziemy na targ czy do miejscowego sklepu, kupujemy lokalne sery, owoce, warzywa i wino. Wychodzi taniej niż wyjście do restauracji, a jedzenie tych przysmaków na tarasie apartamentu ma w sobie wiele uroku.
Moja propozycja imprezowego menu jest właśnie inspirowana taką niezobowiązującą letnią atmosferą. Jednak przepisy, które tu zgromadziłam dostosowałam do zimowej aury. Zatem próżno szukać w menu sałatki caprese, jest za to sałatka z buraków i z pomarańczy.
Wieczór z winem i przekąskami to także dobry pomysł na spotkanie tylko we dwoje (tak a propos zbliżających się Walentynek ;) ).
To kto z Was wpada do mnie na Tapas Party? :)
To kto z Was wpada do mnie na Tapas Party? :)
Tapas Party Menu
Na szybko:
suszone pomidory (kupne lub domowe)
deska ulubionych serów, np. camembert, ser Manchego, roladka z sera koziego, gorgonzola
deska śródziemnomorskich wędlin (chorizo, salami, szynka parmeńska lub Jamon Serrano)
paluszki grissini
świeża bagietka
Sałatki:
Na ciepło:
pieczarki faszerowane po liguryjsku (z czosnkiem i natką pietruszki)
Jeśli masz więcej czasu:
Chcemy wpaść na Twoją imprezę xD Oprócz oliwek pewnie zjadłybyśmy wszystko ;P
OdpowiedzUsuńPyszne propozycje :D Goście z pewnością byli zadowoleni :)
OdpowiedzUsuńsame pyszności...ach :) my tez lubimy takie tarasowe przekąski z winem na wakacjach, pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńWpraszam się... przywiozę wino :) PYSZNIE !
OdpowiedzUsuńSame pyszne rzeczy;) Ale, co do roladek z liści winogron- ostatnio byłam w gruzińskiej restauracji i zamówiłam sobie dolmę. Oczywiście byłam przekonana, że będą mi smakować i owszem były smaczne, ale wydałam na to danie naprawdę sporo i dostałam 9 malutkich roladek, jako danie główne. Byłam mocno zawiedziona, bo spodziewałam się dania głównego a nie przystawki. Ale to tylko taka mała dygresja;P
OdpowiedzUsuńNo tak, dolma to przystawka, a nie danie główne. Choć powiem Ci, że jak byłam w Grecji, to zamawiałam sobie takie gołabki oraz jeszcze jedną przystawkę (np. fasolkę gigantes plaki) i to już mi starczało na obiad. Ale w greckich restauracjach dolmades były zawsze w dziale przystawki :)
UsuńCzuję się zaproszona :-)
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam Twoje zdjęcia <3 Są niesamowite! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :))))
UsuńTyle pyszności na raz, takie przyjęcie musi być udane ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny zbiór przepisów. Będę tutaj wracał często :-P
OdpowiedzUsuńmogę wpaść na jedzenie?:D:D:
OdpowiedzUsuńPierwsze co bym zjadła to roladki z czerwonej papryki.
OdpowiedzUsuńWpadam do Ciebie z miłą chęcią! Takie tapas jadłbym codziennie! :D Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń