Financier (finansjerki) pistacjowe z gruszkami
Dzień dobry,
Dziś mam dla Was przepis na jesienną wersję financier, francuskich ciastek bankierów. Opowiadałam Wam o nich wiosną, kiedy to upiekłam financier z rabarbarem i białą czekoladą. Tym razem przygotowałam je z dodatkiem mielonych pistacji i plasterków gruszek.
Financier to pyszne, maślano-karmelowe ciasteczka, nazywane w Polsce uroczo finansjerkami. Tradycyjnie piecze się je w foremkach o kształcie przypominającym sztabki złota, jednak ja wolałam upiec jedno duże ciasto i pokroić na mniejsze porcje.
Otrzymany wypiek ma chrupiącą skórkę, zaś w środku jest wilgotny i lekko ciągnący. To dzięki zastosowaniu małej ilości mąki oraz połączeniu białek i mielonych orzechów. Poprzedni financier robiłam z mąką migdałową, którą tym razem postanowiłam zastąpić zmielonymi pistacjami. Ciasto zyskało ciekawy smak oraz ciemniejszy kolor.
Financier to pyszne, maślano-karmelowe ciasteczka, nazywane w Polsce uroczo finansjerkami. Tradycyjnie piecze się je w foremkach o kształcie przypominającym sztabki złota, jednak ja wolałam upiec jedno duże ciasto i pokroić na mniejsze porcje.
Otrzymany wypiek ma chrupiącą skórkę, zaś w środku jest wilgotny i lekko ciągnący. To dzięki zastosowaniu małej ilości mąki oraz połączeniu białek i mielonych orzechów. Poprzedni financier robiłam z mąką migdałową, którą tym razem postanowiłam zastąpić zmielonymi pistacjami. Ciasto zyskało ciekawy smak oraz ciemniejszy kolor.
Sekretem financier jest beurre noisette, czyli sklarowane, zbrązowiałe masło o orzechowym smaku, nadające mu karmelowego smaku. Powstaje poprzez dłuższe niż zwykle gotowanie masła - rozpuszczone masło w jednej chwili z żółtego zmienia się na brązowe i to właśnie jest ten moment!
Financier, pomimo zastosowaniu w nim kilku sztuczek, jest bardzo proste i szybkie w przygotowaniu, a efekt jest zniewalający! To mój ulubiony po panna cotta deser prezentowany na blogu, który na pewno będę powtarzać na różne okazje.
P.s. Financier postaw w ramach akcji przygotowywania deserów z gruszkami. Koniecznie zajrzyjcie, co przygotowali pozostali uczestnicy akcji: Gin, Lejdi i Mops.
Financier, pomimo zastosowaniu w nim kilku sztuczek, jest bardzo proste i szybkie w przygotowaniu, a efekt jest zniewalający! To mój ulubiony po panna cotta deser prezentowany na blogu, który na pewno będę powtarzać na różne okazje.
P.s. Financier postaw w ramach akcji przygotowywania deserów z gruszkami. Koniecznie zajrzyjcie, co przygotowali pozostali uczestnicy akcji: Gin, Lejdi i Mops.
Uwagi techniczne:
- Financier możesz przygotować w tradycyjnej foremce do finansjerek, w foremkach na muffinki, lub w podłużnej prostokątnej formie i następnie pokroić je na plastry, otrzymując kształt sztabek złota.
- Blaszkę przed nalaniem ciasta dobrze wysmaruj masłem i wstaw do lodówki, dzięki czemu ciasteczka nie będą przywierać do formy. Możesz też wyłożyć foremki papierem do pieczenia.
- Właściwie powinieneś wykorzystać do ciasta niesolone pistacje. Niestety ciężko jest takie kupić, dlatego ja zrobiłam tak: wzięłam solone pistacje, obrałam z łupinek, po czym porządnie umyłam pod silnym strumieniem zimnej wody. Następnie rozłożyłam je na ręczniku papierowym do wyschnięcia i zmieliłam. Nadmiaru soli w gotowym cieście nie było czuć.
Financier (finansjerki) pistacjowe z gruszkami
na podstawie przepisu z bloga For the Body and Soul
na brytfankę o wymiarach 35 x 11 cm lub kilka babeczek w foremce na muffinki
czas przygotowania: 30 min. + 25-30 min. pieczenie
Składniki:
- 125 g wyłuskanych pistacji, najlepiej niesolonych (ja użyłam solonych, patrz informacje powyżej)
- 25 g mąki pszennej
- 1 łyżka miodu
- 100 g cukru pudru
- 4 białka jaj
- 80 g masła
- szczypta soli
- 1-2 gruszki
Przygotowanie:
- Brytfankę lub foremkę na muffinki natłuść masłem i wstaw do lodówki. Możesz ją także wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzej do temperatury 180 stopni C. Gruszki obierz i pokrój na plasterki.
- Pistacje zmiel w robocie kuchennym i przesyp do miski. Dodaj przesianą mąkę, cukier puder, miód i sól.
- Przygotuj zbrązowiałe masło: masło pokrój na kawałki, włóż do rondelka i powoli rozpuść. Gdy tylko masło się rozpuści, zacznij je mieszać trzepaczką, aby powstała emulsja. Mieszaj od czasu do czasu, aby się nie przypaliło. Gotowe masło powinno nabrać brązowego koloru - wtedy od razu zdejmij je z ognia, aby się nie spaliło. Gotowe masło przecedź przez podwójnie zwiniętą gazę ułożoną na sitku i dodaj do suchych składników jeszcze gorące. Wymieszaj.
- Białka ubij prawie na sztywno i partiami dodawaj do masy, mieszając wszystko łyżką. Gotowe ciasto jest rzadkie, gładkie i nieco ciągnące.
- Przelej ciasto do wybranej formy i powtykaj w nie plasterki gruszki. Piecz przez 25-30 min. Gotowe ciasteczka powinny mieć brązową skórkę, ale mogą Wam się wydawać w środku nieco za miękkie, jednak w czasie stygnięcia trochę stwardnieją.
- Gotowe ciasto możesz posypać cukrem pudrem lub posiekanymi pistacjami. Smacznego!
***
No właśnie też mam problem z kupnem niesolonych pistacji, a ciągle mi ich brakuje w wypiekach czy sałatkach. Będąc kilka lat temu na Sycylii kupiłam małą torebeczkę, teraz wiem że to był błąd. Chyba muszę tam wrócić szybko ;) Ciasto bardzo mi się podoba, lubię ciasto wilgotne w środku i chrupiące na zewnątrz. Moje brownie w ogóle nie zawiera mąki. Poszłyśmy trochę w podobnym kierunku w sumie. Wcześniej nie znałam tego rodzaju ciasta jakie prezentujesz, fajnie jest poznać coś nowego. Dzięki ;)
OdpowiedzUsuńJa z niesolonymi pistacjami tak naprawdę nigdy się nie spotkałam. Ale mój sposób na ich "odsalanie" zdał egzamin::)
UsuńJa też uwielbiam właśnie wilgotne ciasta, a dla mojego Męża to wręcz obowiązek:) Pozdrawiam :)
Niesolone pistacje mam akurat w sklepie pod nosem, niestety koszmarnie drogie :( Twoje ciasto Zuziu wygląda przepysznie. I ten cudowny kolor!
UsuńDzięki :)
UsuńBoski jest ten przepis! Robiłam już z rabarbarem, takie jak Twoje, a później z orzechami laskowymi i jabłkami - też wyśmienite. Z pistacjami (moje ulubione orzechy) i gruszkami musiały smakować wybornie :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, orzechy laskowe i jabłka - kolejna wersja do wypróbowania! Pewnie przetestuję po kolei wszystkie orzechy :) Dziękuję za wspólne pieczenie, pozdrawiam:)
Usuńfantastyczny przepis:-), ja piekę finansierki w wersji mini ale jak patrzę na Twoją to mam ochotę na taka właśnie:-)
OdpowiedzUsuńDzięki Olimpio. Ja piekę raz tak, raz tak, w sumie duża foremka jest wygodniejsza.
UsuńJejku! wygląda naprawdę apetycznie :)
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się na kawałek!
Pozdrawiam!
Dzięki:)
UsuńWygląda/ wyglądają bardzo apetycznie, zdecydowanie warto je zrobić; ))
OdpowiedzUsuńHehe, trochę namieszałam i nie wiadomo, czy to ciasto, czy ciasteczka ;)
UsuńFantastyczne ciasto!
OdpowiedzUsuńMam na nie wielką ochotę.
Dzięki Amber :)
UsuńNie piekłem jeszcze takego ciacha, bo nawet o nim nie słyszałem :-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się i póki są gruszki wyprobuje.
Zachęcam do wypróbowania, ja je bardzo polubiłam i będę testować różne wariacje.
UsuńBardzo ciekawe połączenie, uwielbiam pistacje
OdpowiedzUsuńJa też zdecydowanie jestem miłośniczką pistacji :)
UsuńWygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń