Dorada pieczona z oliwą i czosnkiem - prosty sposób na doradę
Dziś przygotowałam dla was bardzo prosty przepis na moją ulubioną rybę, czyli doradę. Dorada jest rybą występującą w Morzu Śródziemnym, popularną w regionie południowo-europejskim. Pierwszy raz spróbowałam jej w nadmorskiej restauracji w Portugalii, gdzie podano ją z rusztu, obłożoną ząbkami czosnku i polaną dużą ilością oliwy. Była przepyszna i od tego momentu często do niej wracam. Dziś upiekłam ją z oliwą i czosnkiem w asyście pysznych ziemniaczków z szałwią.
Doradę uwielbiam! Dlatego bez wahania wybrałam ją z menu malutkiej restauracji rybnej w chorwackiej miejscowości Novigrad, gdzie spędziłam ostatnie wakacje. Przepiękny Novigrad jest miasteczkiem rybackim, więc ryby są tam najświeższe, jak to tylko możliwe. Kelner dał nam nawet możliwość wyboru najpiękniejszej sztuki! W Chorwacji ryby podaje się również z rusztu, z cząstką cytryny i sałatką ze świeżych warzyw.
Dorada pod względem "budowy" bardzo przypomina mi także uwielbianego przeze mnie pstrąga - ma niewiele dużych ości, które łatwo odchodzą od mięsa wraz z kręgosłupem. Jeżeli więc nie jadasz ryb z powodu ości, spróbuj doradę! Kiedyś raczej nie spotykałam jej w sklepach, ale teraz widuję ją od czasu do czasu w Lidlu.
Mój dzisiejszy przepis to miks wspomnień portugalsko-chorwackich. W domowych warunkach ruszt zamieniłam na piekarnik z górną grzanką, aby przyrumienić skórkę ryby. Podałam ją z oliwą i czosnkiem, pieczonymi ziemniaczkami z szałwią i sałatką ze świeżych warzyw.
➤ Zobacz także: przepis na doradę pieczoną po hiszpańsku czyli w białym winie.
Dorada pieczona z oliwą i czosnkiem oraz pieczone ziemniaczki z szałwią
przepis na 2 osoby (i trochę więcej ziemniaków, ale my lubimy pieczone ziemniaki:)
Składniki:
na doradę- 2 świeże dorady
- 5-6 ząbków czosnku
- oliwa z oliwek, np. Monini Classico
- sól, pieprz
- 500 g małych ziemniaczków
- garść liści szałwii
- oliwa z oliwek
- sól, pieprz
Przygotowanie:
- Zaczynamy od ziemniaków, bo one dłużej się pieką. Kroimy ziemniaki na kawałki wielkości kęsa i wrzucamy do brytfanki wyłożonej papierem lub folią aluminiową. Posypujemy listkami szałwii pokrojonymi w paseczki, solą i pieprzem, polewamy oliwą. Mieszamy wszytko rękami, aby ziemniaki obtoczyły się w przyprawach. Wstawiamy do piekarnika nastawionego na 200 stopni i pieczemy 30 minut.
- Dorady myjemy, osuszamy i w bokach ryby robimy 2-3 nacięcia. Ryby nacieramy solą, pieprzem i 2 łyżkami oliwy, dokładnie - w środku i na zewnątrz, pomiędzy nacięciami. Do środka ryby i w nacięcia wkładamy ząbki czosnku pokrojone w plasterki. Odstawiamy do czasu, aż ziemniaki się podpieką.
- Ziemniaki wyjmujemy z piekarnika, rozgarniamy na boki i na środku układamy nasze dorady. Następnie wstawiamy z powrotem do piekarnika i pieczemy ok. 20 minut. Na ostatnie 5 minut włączamy górną grzałkę piekarnika, aby ryba się przyrumieniła.
- Gotową rybę wykładamy na talerz i polewamy hojnie oliwą. Podajemy z pieczonymi ziemniakami i sałatką ze świeżych warzyw.
P.s. Mieliście okazję spróbować dorady? Co o niej sądzicie?
Uwielbiam doradę :D
OdpowiedzUsuńChorwacja to także jeden z moich ulubionych kierunków wakacyjnych (również ze względu na doskonałą kuchnię).
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog, gdzie opisałam mój ostatni pobyt w Chorwacji z punktu widzenia... jedzenia :) http://smakiemsietoczy.blogspot.com/2013/07/chorwacja-od-kuchni.html
A jeśli - podobnie jak ja - jesteś fanką owoców morza, polecam wypróbować w domu przepis na lignje punjene: http://smakiemsietoczy.blogspot.com/2013/08/kalmary-nadziewane-serem-i-dugo.html
Pozdrawiam!
Dzięki, chętnie przejrzę, uwielbiam kulinarne podróże:)
UsuńNiezły przepis. A ryba jest smaczna również bez polewania hojnie oliwą na koniec :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowało:) Pozdrawiam:)
UsuńDorada była pyszna. Dzięki za przepis. Również zrezygnowałam z polania oliwą po upieczeniu. Przepis prosty i niewymagający poświęcenia czasu na przygotowania. No i te wakacyjne wspomnienia.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przepis się sprawdził:) Ja osobiście kocham oliwę, więc lubię polewać nią swoje dania, ale oczywiście nie jest to konieczne. Pozdrawiam:)
UsuńWitam, dziękuję za przepis. Zainspirował mnie do przygotowania mojej dorady. Moja wyszła tak: http://oi62.tinypic.com/2gx4tvo.jpg . Skróciłem nieco czas pieczenia ziemniaków (jeszcze bez ryby) i inaczej je przyprawiłem, z powodu braku szałwii. Wiem, ze nie jestem mistrzem fotografii, ale zapewniam, ze ryba bardzo mi smakowała.:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Mateusz.
Witaj Mateuszu. Cieszę się, że zainspirowałam Ciebie do przygotowania dorady i że ryba Ci smakowała. Na zdjęciu wygląda bardzo apetycznie:) Pozdrawiam:)
UsuńDorada to też moja ulubiona ryba od ubiegłego roku, kiedy to z moim facetem zrobiliśmy sobie trip na Majorkę i świeżutką Doradę grillowaliśmy w białym winie. Pychotka :)
OdpowiedzUsuńMmmm... dorada grillowana w białym winie. Pociekła mi ślinka, gdy sobie to wyobraziłam:) Pozdrawiam:)
UsuńWłaśnie dzisiaj kupiłam w Lidlu doradę i myślę, że jutro wypróbuję Twój przepis, już mi ślinka cieknie :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie smakowało:)
OdpowiedzUsuńOj smakowało, smakowało! Pierwszy raz jadłam doradę, smaczna ryba i myślę , ze częściej będzie gościła na moim stole ( mąż uwielbia ryby). Ziemniaczki też super tylko zamiast szałwii (nie miałam) dodałam świeży rozmaryn.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że smakowało:))) Fajnie, że dorada jest w Polsce coraz bardziej dostępna i coraz więcej osób ją poznaje. Pozdrawiam:)
UsuńPycha, ja zmodyfikowalem i robie paste ze sprasowanego czosnku, soli, pieprzu i oliwy. Nacieram i wpycham w naciecia. Mocniejsza w smaku :-) Przepis jw. nie mniej smaczny :-) dzieki :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za podzielenie się Twoim sposobem na pastę z czosnku. Sama muszę spróbować:)
UsuńDanie rewelka, przepis troche zmodyfikowałam.Dzięki.
OdpowiedzUsuńZ ziemniaczkami bardzo fajnie wygląda. I można się najeść.
OdpowiedzUsuńWyśmienity przepis, duuuzżo czosnku, oliwa, do tego sałatka z pomidorów. Malutka 10 m-cy też się zażerała ...mąż był pod wrażeniem.:)))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że całej rodzinie smakowało :)
Usuńswietny blog, wlasnie na niego trafilam ;) i bardzo sie z tego ciesze, bo tematycznie pasuje z moim ;))
OdpowiedzUsuńDorade tez uwielbiam i bardzo czesto robie - zapraszam do spojrzenia na moj przepis
http://jedzzapetytem.blogspot.de/2014/07/kolacja-rybna.html
Cześć Ewa, cieszę się, że mój blog przypadł Ci do gustu. Miło poznać kolejną miłośniczkę dorady:)
UsuńDzisiaj zakupiłem doradę i spróbuję wg twego przepisu, mam tylko jedno pytanie, czy najpierw grzejemy tylko dolną grzałką? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie, najpierw grzejemy góra-dół, a na sam koniec górną grzałką czyli trybem opiekanie.
UsuńDorada jest boska :) Ostatni kupiłam piękne okazy w Selgros i upiekłam na wzór chorwacki w piekarniku z cytryną, świeżymi ziołami,czosnkiem -no palce lizać ,od razu przypominały mi sie wakacje :)
OdpowiedzUsuńA który Novigrad? Na Istrii czy w okolicach Zadaru? Bo w tym pod Zadarem nie znalazłem żadnej "knajpki" w której zjadłbym taką smaczną rybkę.
OdpowiedzUsuńTo był Novigrad w okolicach Zadaru. Właśnie sprawdziłam, że knajpa nazywała się Konoba Mika. To było w 2012 roku, nie wiem zatem, czy knajpka nadal istnieje.
UsuńGenialne prostota wygrywa :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDorada to ryba zagrożona calkowitym wyginięciem jest przelawiana a jej hodowla skrajnie szkodzi środowisku... nie polecam
OdpowiedzUsuńCześć, dzięki za komentarz. Nie wiedziałam, że dorada jest przeławiana. Wezmę tę informację pod uwagę.
UsuńDorada to ryba zagrożona calkowitym wyginięciem jest przelawiana a jej hodowla skrajnie szkodzi środowisku... nie polecam
OdpowiedzUsuń